Świąteczne widowisko o miłości, zrozumieniu, tolerancji ,,Gra w życie”
Było refleksyjnie, wzruszająco, po prostu pięknie. Jak co rok przed świętami Młodzieżowy Dom Kultury w Koninie przygotował spektakl, który pozwolił na chwilę zatrzymać i pomyśleć o tym co w życiu najważniejsze. Co ciekawe, mimo, że koncert był świąteczny nie było kolęd.
W DK Oskard mieszkańcy obejrzeli świąteczne widowisko ,,Gra w życie”. Na scenie można było podziwiać tancerzy, piosenkarzy, a także aktorów. Młodzi artyści poruszyli tematy ważne dla każdego z nas. Śpiewali, mówili, tańczyli o miłości, zrozumieniu, tolerancji i pomocy. W poruszający sposób pokazali ciemne i jasne strony życia.
W widowisku udział wzięli tancerze Top Dance prowadzeni przez Agnieszkę Łapaj-Lewandowską oraz Katarzynę Łapaj-Strzykowską. W etiudach wystąpili aktorzy grupy teatralnej „Pierwsza Trema” przygotowani przez Jarosława Sparażyńskiego. A o stronę muzyczną spektaklu zadbali Wojownicy Światła z ich szefową Sylwią Dziardziel. Wszystko to odbyło się przy dźwiękach świetnego zespołu Adama Herbaty Herbowskiego. Razem z nim wystąpili Adrian Latosiewicz, Paweł Łuczyński i Artur Olkowicz
Scenografię spektaklu przygotowali Marta Kornalska i Henryk Jeziorski.
Scenariusz napisała Lucyna Lenard-Woźniak, dyrektor MDK. Za reżyserię odpowiedzialni byli Lucyna Lenard-Woźniak i Jarosław Sparażyński.
Zobacz zdjęcia z widowiska ,,Gra w życie” w DK Oskard w Koninie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?