Nominacje olimpijskie 2024 dla polskich żeglarzy
Żeglarze nie mają łatwo. Igrzyska olimpijskie w 2024 roku, z ich perspektywy, tylko z nazwy będą w Paryżu. Na Sekwanie nie ma bowiem możliwości rozegrania międzynarodowych zawodów. Ludzie morza rywalizować więc będą na samym południu Francji - w Marsylii. To zupełnie inny klimat i zupełnie inne warunki, niż na północy tego wielkiego kraju.
Miejsce lokalizacji żeglarskich zawodów na igrzyskach olimpijskich jest znane od dawna. Reprezentanci Polski szkolą się więc, poznając specyfikę tej lokalizacji. Ważny jest każdy szczegół, poczynając na sile i kierunku wiatrów, a kończąc na tym, co pływającego w toni morskiej może przeszkodzić w skutecznej walce o najwyższe lokaty.
Polski Związek Żeglarski od lat stosuje zasadę, że praktycznie do końca czeka z ogłoszeniem imiennych nominacji dla reprezentantów kraju. Ten sposób ma dobre i złe strony. Przyjęta zasada, oparta analizą trenerów i działaczy, ma zwiększyć szanse biało-czerwonych na olimpijski medal. W windsurfingowych klasach tego wyczekiwania doświadczali już znakomici przed laty Przemysław Miarczyński oraz Piotr Myszka.
Przed Paryżem 2024 tę drogę musi przejść Paweł Tarnowski. 29-letni zawodnik Sopockiego Klubu Żeglarskiego "ułatwił" zadanie sobie i decydentom, zdobywając na początku lutego 2024 roku wicemistrzostwo świata w klasie iQFoil na Wyspach Kanaryjskich. Ten sportowy stempel wydaje się przesądzać sprawę nominacji. Nie zmienia to jednak faktu, że sportowiec z Sopotu musi czekać na oficjalne potwierdzenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?