Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawa śmierci 5-letniego Igorka [WIDEO, ZDJĘCIA]

Beata Pieczyńska
Sprawa śmierci 5 letniego Igorka
Sprawa śmierci 5 letniego Igorka Beata Pieczyńska
Sprawa śmierci 5-letniego Igorka, zdrowego, szczęśliwego, radosnego dziecka, które zmarło dwa dni po zabiegu wycięcia migdałków - dokonanym w konińskim szpitalu - odbija się w mediach echem, jest ostro krytykowana przez pacjentów, którzy swoimi komentarzami domagają się jej wyjaśnienia.

Przypomnijmy. Dziecko operowane było w szpitalu w Koninie 25 maja. Po czterech dniach 29 maja Igor wyszedł do domu. Pani Małgorzata - matka dziecka mówi, że Igor został wypisany ze szpitala z podwyższoną temperaturą. Dlatego niespokojna wracała z nim do domu kilkadziesiąt kilometrów od Konina. Źle wyglądał. Był nienaturalnie opuchnięty i cały czas miał stany podgorączkowe. Opuchlizna u dziecka pojawiła się zaraz po operacji. Stwierdzono wtedy u niego odmę podskórną. Dwa dni po opuszczeniu szpitala - 31 maja - Igor trafił ponownie do szpitala – ale tym razem w Kole. Zachłysnął się własną krwią po strasznym krwotoku. Dziecko umierało na rękach swojej matki.

- Po usuniętym migdałku i silnym krwotoku do tchawicy w szpitalu dziecko można było od razu ratować, wypisanie do domu to poważny błąd lekarza. Szkoda dziecka – piszą internauci, którzy śledzą tę straszna historię. Wręcz zachęcają rodziców do tego, by pogrążeni w żałobie, nie zniechęcili się, ale wyjaśnili przyczyny tej tragedii.

- Jego krótkie życie zakończył bagatelny i prosty - jakby się wydawało - zabieg usunięcia migdałków. Ten krwotok to było chluśnięcie – mówi mama, która nie przestaje płakać. Grób dziecka odwiedza kilka razy dziennie. Zaczęła traktować już cmentarz jak jego drugi pokój.

Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Kole. My też obiecaliśmy ją śledzić, tym bardziej, że prokurator Rejonowy - Lechosław Perz jeszcze w połowie wakacji obiecał nam, że dołoży starań by jak najszybciej powołać biegłych. Do końca tygodnia prokurator przebywa na urlopie. Zaraz po jego powrocie będziemy pytać o fakty dotyczące postępu sprawy.

Sprawa śmierci 5-letniego Igorka budzi ogromne emocje

Wiadomo natomiast, że lekarz operujący Igorka w szpitalu w Koninie, już nie wykonuje żadnych zabiegów. Jak mówi rzecznik szpitala Maria Karczewska, decyzję o tym podjął on sam po materiałach, które na ten temat pojawiły się w mediach. Rzeczniczka dementuje przy tym informacje, które wcześniej ukazały się w mediach, a w których wypowiadał się sam zastępca dyrektora ds. lecznictwa Piotr Winkler w tej sprawie, używając sformułowania, że lekarz operujący małego chłopca został zawieszony w obowiązkach pracowniczych.

- Pan doktor operujący dziecko, od 1 marca bieżącego roku zatrudniony jest WSZ w Koninie na umowę cywilno-prawną. Aktualnie nie wykonuje zadań wynikających z tej umowy. Taką decyzję podjął sam operujący – mówi Karczewska.

- Obowiązujące przepisy prawa pracy nie regulują bowiem instytucji tzw. „zawieszenia w obowiązkach pracowniczych” - dodaje rzecznik prasowa WSZ w Koninie.

Zobacz także: Śmierć 5-letniego dziecka po operacji migdałków [WIDEO, ZDJĘCIA]

Dodaje też, że lekarz operujący Igorka nie pojawia się w szpitalu w Koninie ale z tego, co jej wiadomo, pracuje w jednej z poznańskich placówek.

Mama 5-letniego Igora posiada plik dokumentacji medycznej i dokładnie kilka jeśli nie kilkanaście razy ją przejrzała. Pokazuje wyniki badań krwi zrobione w dniu przyjęcia dziecka do konińskiej lecznicy. Wskazuje na wskaźnik INR. Badanie takie wykonuje się przed zabiegiem operacyjnym (np. usunięcia zęba, wstawienia endoprotezy stawu biodrowego) by oszacować ryzyko zakrzepicy lub krwawienia. Wysoka wartość INR mówi nam o tym, że skłonność do krzepnięcia krwi jest mniejsza. - Igora wyniki krwi niestety nie mieściły się w normie... - mówi pani Małgorzata odczytując wyniki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto