Pierwszą bramkę Sparta straciła już w 15 minucie. Choć suchy wynik sugeruje wielka przewagę Centry, to trzeba powiedzieć, że gospodarze i owszem mieli przewagę, ale jeśli idzie o sytuacje strzeleckie, to obydwa zespoły miały je po równo. Niestety zespołowi Marcina Kaźmierczaka zabrakło skuteczności I top Centra po ostatnim gwizdku mogła się cieszyć z trzech punktów.
- Dobre sytuacje bramkowe mieli Łukasz Jaskulski, Marcin Kaźmierczak i najlepszą miał Marcin Stryganek w 70 minucie, który uderzał piłkę głową na wysokości 70 centymetrów. Bramkarz obronił to uderzenie, ale Marcin został poturbowany przez obrońców i doznał kontuzji ręki - powiedział Bartosz Jakubowski, kierownik Sparty.
W końcówce Sparta zaryzykowała i zagrała bardziej ofensywnie. Niestety jej ataki nie dały bramki, za to Centra skrzętnie skorzystała z tego, że miała więcej miejsca na połowie Sparty i zdobyła dwie kolejne bramki. Tak więc beniaminek nadal zostaje z dorobkiem trzech punktów, a jutro o godzinie 17.00 zagra w Koninie z Białym Orłem Koźmin z którym łatwo na pewno nie będzie.
Centra - Sparta 3:0 (1:0)
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?