W 17 min. Grzegorz Chorała strzelił celnie z rzutu wolnego tam gdzie stał Szymon Szymański, który przepuścił piłkę do siatki. Jednak pierwszą groźna akcję przeprowadziła Sparta. Łukasz Jaskulski wyszedł sam na bramkarza, ale przegrał ten pojedynek. Początek II połowy należał do Sparty i to ona powinna zdobyć wyrównanie, bowiem Łukasz Łajdecki uderzył potężnie z 30 metrów, ale piłka odbiła się od słupka i poprzeczki. Po tej akcji Dąbroczanka skontrowała i Adrian Nawrot strzelił na 2:0. Kolejna kontra w 68 minucie dała jej trzecią bramkę. Sparta raz jeszcze miała wyborną okazję do zdobycia bramki tuż przed końcem spotkania, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem przegrał Mikołaj Pingot, który strzelił zbyt lekko i prosto w Roszaka.
- Zagraliśmy bez Mateusza Pingota i Łukasza Perlińskiego w obronie. Wyraźnie widać brak ogrania ligowego - powiedział trener Kaźmierczak.
Dąbroczanka - Sparta 3:0
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?