Sanktuarium w Licheniu przyjęło Pielgrzymkę Konną. To była już dziesiąta Pielgrzymka Konna z Trzebnicy do Matki Bożej Licheńskiej.
Tradycja konnych pielgrzymek sięga 2005 roku. Wtedy to grupa miłośników koni z Trzebnicy i okolic Wrocławia postanowiła zorganizować nietypową wyprawę do Lichenia – konno. W organizacji pomógł ks. Krzysztof Dorna, salwatorianin z parafii Koczurki, prywatnie miłośnik koni. Od dziesięciu lat grupa kilkunastu pasjonatów przyjeżdża do Sanktuarium w Licheniu wierzchem. Tegoroczna, jubileuszowa pielgrzymka, była inna niż poprzednie. Przybyli sami mężczyźni, przyjechały bryczki.
Pielgrzymkę ukończyły wszystkie osoby i zwierzęta, które ją rozpoczęły. Nie obyło się bez małych incydentów, ale jego zdaniem, nie były one na tyle istotne, aby zagrozić kontynuowaniu wyprawy.
Zaprzęgi i koniarzy przed licheńską bazyliką przywitał ks. Marek Kordaszewski, marianin. Po krótkiej modlitwie oraz pamiątkowym zdjęciu konie zostały odprowadzone na zasłużony odpoczynek, natomiast uczestnicy pielgrzymki udali się do bazyliki na modlitwę i chwilę wytchnienia po podróży.
Najmłodszym uczestnikiem tych niezwykłych rekolekcji w sanktuarium w Licheniu był 11-letni Filip Staśkiewicz. Przyjechał z dziadkiem.
W Licheniu jeźdźców przywitała grupa pielgrzymów z parafii Koczurki, gdzie posługę duszpasterską pełni ks. Dorna, inicjator i duchowy opiekun konnej pielgrzymki.
Konin.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?