Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sakramenty za darmo - apeluje papież. Czy księża z Piły się zgodzą?

Dorota Bonzel
Sakramenty będą za darmo?
Sakramenty będą za darmo? Archiwum Polskapresse
Sakramenty nie powinny być uzależnione od pieniędzy - zaapelował papież Franciszek. Księża z naszego regionu zapewniają, że nie mają cennika na śluby, chrzest i pogrzeby i biorą od wiernych co łaska. Ile zarabiają na sakramentach i czy zrezygnują z opłat?

Papież Franciszek po raz kolejny wywołał sensację. Podczas spotkania z kapłanami, zaapelował, żeby księża nie prosili wiernych o pieniądze za sakramenty.

- Często zdarza się, że ten, kto przychodzi prosić o sakrament, otrzymuje formularz, a nawet gorzej, proszony jest o pieniądze. Tak nie powinno być - ta wypowiedź papieża obiegła wszystkie media, wywołując dyskusję.

>>> Zobacz też: Pożar na niby, ale ewakuacja prawdziwa. Strażacy z Piły ćwiczyli na wieżowcu
Wiadomo, sakramenty kosztują. Płaci się za ochrzczenie dziecka, ślub, pogrzeb. Ile? Oficjalnego cennika nie ma, większość księży odpowiada, że "co łaska". Najczęściej zatem to wierni przekazują sobie, ile wypada dać księdzu. Kwoty te są różne.

- Za ślub zapłaciliśmy 300 złotych, na tyle było nas stać. Wiem jednak, że para przed nami dała 500 złotych. Kto ile ma, tyle daje. Ksiądz nic nie komentował - mówi 26-letni pilanin, który w wakacje brał ślub w parafii pw. Św. Jana Bosko i dodaje, że z mszy ślubnej był bardzo zadowolony. - Widać było, że ksiądz bardzo przeżywał naszą uroczystość.

Nieco tańsze są chrzciny, za ten sakrament najczęściej wierni płacą do 100 do 200 złotych. Ale zdarzyło się też, że do koperty trafiało 20 złotych.

Dużo więcej trzeba zapłacić za pogrzeb. Na portalu internetowym colaska.pl można sprawdzić wysokość opłat w poszczególnych parafiach. Kwoty wpisują internauci, potem wyliczana jest średnia. W Pile uzupełnione są tylko dane dotyczące parafii Św. Rodziny. Według internautów tutaj za pogrzeb trzeba zapłacić nawet 950 złotych. Czy to prawda?

- Kiedy umarła teściowa, za pogrzeb w tej parafii zapłaciłam 400 złotych - mówi Ewa. - Pogrzeb mojej mamy dwa lata temu odbył się z kolei w parafii św. Antoniego. Kiedy zapytałam, ile mam zapłacić, ksiądz powiedział "co łaska", więc dałam 200 złotych - dodaje.


Czy po słowach papieża Franciszka księża zrezygnują z pobierania opłat za sakramenty? Zdaniem ks. Stanisława Oracza, pilskiego dziekana i proboszcza z parafii pw. NMP Wspomożenia Wiernych na osiedlu Górnym, jest to niemożliwe.

- Jest coraz więcej wydatków: trzeba utrzymać obiekty, zapłacić rachunki za prąd, ogrzewanie, robić remonty w świątyni, odprowadzić do kurii podatek za wiernych, płacić na utrzymanie seminarium i Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego - wymienia.

Dziekan tłumaczy, że słowa papieża osadzone są w innych realiach.

- W katedrze w Buenos Aires, w której biskupem był obecny papież, przy każdej figurce wiszą puszki, gdzie wierni dają datki.

Zapewnia jednak, że udzielenie sakramentu, nie jest uzależnione od tego, czy wierni zapłacą, czy nie.

- Często zdarza się, że ludzie nie płacą za pogrzeb, mówiąc, że przyjdą, jak ZUS wypłaci zasiłek, a potem już się nie pojawiają. I nikt nie robi z tego problemu. Młodzi nie płacą za ślub, chociaż nie żałują na weselną wódkę.

Zdaniem ks. Oracza opłaty pobierane za ślub czy pogrzeb, w opowieściach ludzi urastają do ogromnych sum.

-Słyszałem już, że wziąłem tysiąc złotych za pogrzeb. Nigdy tyle nie dostałem! - zarzeka się.

Słowa dziekana potwierdza ks. Jerzy Ptach z parafii w Śmiłowie.

- Bywa, że to, co w ciągu miesiąca otrzymam za pogrzeby, nie wystarcza nawet na wywiezienie śmieci! Ludzie różnie dają: jedni więcej, inni wcale...

Proboszcz Ptach twierdzi, że słowa papieża Franciszka nie pasują do polskich realiów.

- A przede wszystkim zostały wyrwane z kontekstu - dodaje.

Sakramenty za darmo? Ks. Wojciech Parafianowicz, rzecznik kurii koszalińsko - kołobrzeskiej komentuje:
Nie pierwszy raz mamy do czynienia z sytuacją, kiedy słowa papieża Franciszka przekręca się w sposób tendencyjny, tak, aby przeciwstawić je Kościołowi. Z ust papieża nie padły słowa apelu, żeby nie pobierać pieniędzy za sakramenty. Papież podczas spotkania z klerem diecezji rzymskiej przypomina jedynie, żeby nie skupiać się bardziej na ofierze za sakramenty niż na samych sakramentach. Kościół nie jest zakładem usług religijnych, tylko wspólnotą, której członkowie troszczą się solidarnie o jej utrzymanie, także materialne. Ofiary składane przy okazji sakramentów nie są opłatą za nie, lecz właśnie wkładem w życie wspólnoty Kościoła.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto