MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rzuty kelnerskie i naleśniki

Jerzy Nowak
Paulina Czachor uwielbia koszykówkę i robi przepyszne naleśniki  - FOT. JERZY NOWAK
Paulina Czachor uwielbia koszykówkę i robi przepyszne naleśniki - FOT. JERZY NOWAK
Rozmowa z Pauliną Czachor, koszykarką I-ligowego MKS PWSZ Kon-Bet Konin W ostatnim ligowym meczu z Orłem Polkowice MKS przegrał w Koninie. Po meczu trener Grzegorz Szajek dał wyraźny sygnał, że odchodzi z klubu i tak ...

Rozmowa z Pauliną Czachor, koszykarką I-ligowego MKS PWSZ Kon-Bet Konin

W ostatnim ligowym meczu z Orłem Polkowice MKS przegrał w Koninie. Po meczu trener Grzegorz Szajek dał wyraźny sygnał, że odchodzi z klubu i tak się stało. Okazało się, że bez swojej ,,jedynki'' zespół nie zagrał dobrego meczu. Nie czujesz się trochę ,,winna''?

- Gdybym mogła zagrać, to na pewno byłabym na parkiecie. Kontuzja była jednak silniejsza i zostałam na ławie. Mimo mojej absencji nikt nie przewidywał, że to spotkanie tak się skończy. Uważam, że Hania Steciuk grała na mojej pozycji dobrze mimo, że nie miała wielu okazji aby na niej grać. Decyzja trenera nie była wprost związana z tą porażką. Byłyśmy z pracy z panem Szajkiem zadowolone, ale jego decyzję musiałyśmy uszanować.

Co robi dziewczyna o takich warunkach fizycznych w koszykówce? Co cię z tą dyscypliną związało, co było inspiracją do gry w kosza?

- Zaczęło się w SP 6 w Koninie w klasie III. Na wuefie uwielbiałam grać z chłopakami w kosza i tata w końcu zapiasał mnie na zajęcia do SP 4 i tam trenowałam pod okiem pani Wrzesińskiej. Potem były treningi w 5 klasie u pani Karoliny Waliszewskiej, a następnie w 6 klasie z trenerem Markiem Kulczewskim i Małgorzatą Góraj. Trener Kulczewski jest moim nauczycielem i wychowawcą klasy maturalnej w II Liceum. W gimnazjum trenował mnie Grzegorz Zieliński, któremu zawdzięczam to, że dziś gram na poziomie I ligi.

Skoro wspomniałaś o szkole, to od razu powiedz coś o uczennicy Paulinie Czachor i jej planach?

- Jestem w klasie maturalnej o unikalnym profilu sportowo-językowym. Z tego co wiem, w Koninie nie ma innej takiej klasy. Po maturze albo pójdę na fizjoterapię na AWF, albo na dziennikarstwo na UAM w Poznaniu. Poza tym fascynuje mnie koszykówka i nie wyobrażam sobie życia bez niej.

Jak oceniasz szanse na wasz awans do ligi centralnej?

- Jest wprawdzie nowy trener, ale nie ma rewolucji i cel pozostał ten sam, czyli miejsca 1-2 dające bezpośredni awans. Jeśli wygramy zaległe mecze z AZS Gorzów i Olimpią Poznań awnsujemy na drugie miejsce w tabeli. Jestem pewna, że tego celu nie odpuścimy i zrobimy wszystko aby go osiągnąć, choć mamy świadomość skali trudności jakie spotkamy na ligowej drodze.

Jak jest twoja ulubiona akcja, takie markowe zagranie rozgrywającej MKS?

- Rzuty z dwutaktu zwane też ,,kelnerskimi'' choć przebić się pod kosz przez wysokie rywalki nie jest sprawa prostą. Ostatnio często trafiam też za trzy.

Zostawmy już kosz. Powiedz teraz coś o sobie prywatnie. Co uwielbiasz poza sportem?

- Lubię imprezy towarzyskie, wyjścia do kina na komedie, zwłaszcza romantyczne, choć nie tylko. Poza tym, a może przede wszystkim uwielbiam buszować, podobnie jak moja mama Violetta ku utrapieniu mojego taty, w ciuchach i kosmetykach. Inne zakupy średnio mnie interesują, a generalnie kuchnię omijam szerokim łukiem, choć moją specjalnością są pyszne naleśniki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto