Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Robert Lewandowski: Trzymam kciuki za Lecha

Hubert Maćkowiak
Robert Lewandowski
Robert Lewandowski M. Zakrzewski
Szkoda, że Kolejorz jeszcze nie zapewnił sobie udziału w europejskich pucharach. Poznań zasługuje na rozgrywki międzynarodowe. Byłaby wielka szkoda, gdyby moim kolegom nie udało się zająć miejsca na podium. Wciąż trzymam za nich kciuki - zaznacza Robert Lewandowski.

Z byłym napastnikiem Lecha Poznań, a obecnie snajperem Borussii Dortmund rozmawia Hubert Maćkowiak

Przyjechał Pan do Poznania jako mistrz Niemiec. Spodziewał się Pan, że już w pierwszym swoim sezonie w Bundeslidze zdobędzie tytuł?
Właściwie wszystko wypaliło. Bardzo się cieszę, że już w pierwszym sezonie udało się wygrać. Pod względem umiejętności mamy świetną drużynę. Poza tym jesteśmy jedną z najmłodszych ekip w lidze niemieckiej, a to rokuje dobrze na przyszłość. Na pewno stać nas na kolejne osiągnięcia. Najważniejsze to Liga Mistrzów. Nie musimy bić się w kwalifikacjach, bo zagramy od razu w fazie grupowej. To kolejny powód do radości.

Czy Bundesliga i nowy kraj czymś Pana zaskoczyły?
Nie, raczej spodziewałem się, że liga będzie trudna. Zdążyłem się przyzwyczaić do wyższego poziomu. W pełni zaaklimatyzowałem się w nowym miejscu, w Dortmundzie naprawdę mieszka mi się świetnie. Nie oznacza to, że nic kompletnie mnie nie zaskoczyło, ale dałem sobie radę. Z niecierpliwością czekam już na ten drugi sezon. Zdaję sobie jednak sprawę, że będzie trochę inny niż ten. Oswoiłem się z nowym klubem, ale przeciwnicy wiedzą, kto to Robert Lewandowski.
Pana drużyna przez niemal cały sezon była na pierwszym miejscu w tabeli i tak zakończyła rozgrywki. Ciężko było bronić pozycji lidera?
Nie sądzę, żeby to był wielki ciężar. Razem z kolegami bardzo cieszyłem się z każdego zwycięstwa i pozycji lidera. Graliśmy nie tylko efektywnie, ale i efektownie. Myślę, że było widać w nas radość z gry w piłkę.

W nowym klubie będzie też okazja zadebiutować w Lidze Mistrzów, czyli spełnić dziecięce marzenia...
Dokładnie, chyba każdy o tym marzy. Na pewno przyda się doświadczenie z europejskich pucharów, którego nabrałem w barwach Lecha. Z Borussią zaprezentowaliśmy się niezbyt dobrze w Lidze Europejskiej, więc teraz chcemy poprawić wyniki. Champions League to najlepsze rozgrywki w Europie. Wszyscy w Dortmundzie na nie czekamy.

W klubie z Zagłębia Ruhry gra trzech Polaków, w Kolonii dwóch. Czas, żeby dobre występy w zachodnich klubach pomogły reprezentacji...
Wszyscy piłkarze chcą dla drużyny narodowej jak najlepiej. Ciężko porównywać kadrę do klubu, to dwie oddzielne historie. Mam nadzieję, że niedługo faktycznie pokażemy na co nas stać także w biało-czerwonych barwach.

Borussia już praktycznie ma urlopy. Chyba podchodziliście do tego meczu jako piłkarskiego show, a nie walki na śmierć i życie?
Jasne, nie było sensu kopać się po nogach, bo to przecież mecz towarzyski. To miała być przede wszystkim świetna zabawa i widowisko dla kibiców. Oczywiście nie zawiodłem się na fanach. Na trybunach gościł komplet widzów. Chyba wszystko wyszło na plus.

Znów była okazja, by porozmawiać z kolegami z drużyny. Zatęsknił Pan za Poznaniem?
Mogłem porozmawiać na żywo z przyjaciółmi. Nadal utrzymujemy kontakt, dzwonimy do siebie. Odwiedziłem stadion, na którym zawsze dobrze się czułem. Tu odnosiłem pierwsze duże sukcesy. Pamiętam o kibicach Lecha. Świetnie było znów wybiec na to boisko.

Śledzi Pan losy swojego byłego klubu? Martwi się Pan wynikami Lecha?
Trochę szkoda, że Kolejorz jeszcze nie zapewnił sobie udziału w europejskich pucharach. Poznań zasługuje na rozgrywki międzynarodowe. Byłaby wielka szkoda, gdyby moim kolegom nie udało się zająć miejsca na podium. Lechici są ograni, mają doświadczenie z ostatniej edycji Ligi Europy. To tylko zaprocentuje w przyszłości. Wciąż trzymam za nich kciuki!

Czytaj także: Lech Poznań - Borussia Dortmund 0:0 [ZDJĘCIA, WIDEO]
Franciszek Smuda o meczu Lech - BVB [WIDEO]

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto