Remont ulicy Przemysłowej. Stoją w korku nawet pół godziny

Roboty drogowe na ul. Przemysłowej rozpoczęły się w pierwszych dniach marca. Przy drodze krajowej nr 25 stanęła sygnalizacja świetlna, a kierowcy zostali uprzedzeni o wprowadzonym tam na czas remontu ruchu wahadłowym.

Mimo wytyczonych objazdów, nie dało się uniknąć korków. Samochody osobowe i ciężarowe stały w kilometrowych kolejkach, często blokując centrum miasta. - Rozumiem, że drogowcy muszą robić swoje, ale te korki to horror. Stoję już dobre pół godziny - mówi Paweł Kwiatkowski.

Największym problemem zarówno dla stojących w korku na ul. Przemysłowej, jak i dla pracowników firmy Skanska, były włączające się do ruchu samochody wyjeżdżające z ul. Okólnej oraz z ul. Paderewskiego.

Zakorkowane przez kilka tygodni miasto wymusiło w końcu na prowadzącej remont firmie zmianę organizacji ruchu. - Obserwowaliśmy, co się dzieje na drodze i doszliśmy do wniosku, że kiedy kierowcy włączają się w wahadło, tworzą się gigantyczne korki. Musieliśmy to odciążyć - mówi Arkadiusz Zendlewicz, kierownik budowy z firmy Skanska. - Kiedy rozpoczęliśmy wymianę nawierzchni na drodze, zgodnie z projektem zablokowaliśmy wyjazd z ul. Okólnej na Przemysłową. Zwężony też został odcinek od skrzyżowania z ul. Paderewskiego - dodaje Zendlewicz.

Z ul. Paderewskiego w Przemysłową do niedawna można było wjeżdżać z dwóch pasów jezdni. Teraz jeden z nich został zablokowany. Zdaniem drogowców ma to odciążyć miasto.

- Robimy wszystko, żeby nie utrudniać życia kierowcom. Mamy nadzieję, że wystarczy kilka dni i przyzwyczają się do nowego oznakowania. Żeby zmniejszyć korki, zamiast sygnalizacji świetlnej ustawiliśmy pracowników, którzy kierują ruchem. Jest też tablica informująca kierowców, jak długo będą musieli czekać - mówi Arkadiusz Zendlewicz.

Zmorą drogowców są teraz kierowcy, którzy nie zwracają uwagi na nowe znaki i próbują wbrew zakazowi przejechać. O jeżdżących pod prąd piratach, firma Skanska powiadomiła policję. - Poprosiliśmy, żeby policjanci zwracali uwagę na to, co się dzieje na budowie - mówi Zendlewicz.

Renata Purcel-Kalus, rzecznik konińskiej policji, podkreśla, że kierowcy niestosujący się do obowiązujących znaków, muszą liczyć się z konsekwencjami.

- Kierowcy powinni reagować na zmiany związane z remontem i zwracać uwagę na oznakowanie. Wszyscy uczestnicy ruchu muszą stosować się do oznaczeń, nawet jeśli będą one dynamiczne - mówi Purcel-Kalus.

Blokada pasów jezdni na ul. Okólnej i Przemysłowej od Paderewskiego potrwa na pewno do najbliższego poniedziałku. Później rozpoczną się roboty brukarskie. Wtedy być może uda się odblokować zamknięte pasy drogi. - Prowadzimy bieżący monitoring, a powrót do ruchu wahadłowego zależeć będzie od sytuacji na drodze - tłumaczy Zendlewicz.

Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!