18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rehabilitacja po holendersku - szpital w Dzierżążnie zamienił się w indiańską wioskę

(J.S.)
W szpitalu w Dzierżążnie zakończył się pierwszy w Polsce turnus rehabiltacji metodą CIMT, czyli wymuszonej konieczności mniej sprawnej kończyny poprzez ograniczenie aktywności ręki sprawnej. Wzięło w nim udział ośmioro dzieci w wieku od 8 do 14 lat. Kolejna taka niezwykła rehabilitacja po holendarsku planowana jest na jesień.

Dwa tygodnie trwała rehabilitacja po holendersku - w szpitalu rehabilitacyjnym w Dzierżążnie.
Na turnus zostały zakwalifikowane dzieci z mózgowym porażeniem dziecięcym, z połowiczym niedowładem. Do opieki nad nimi przygotowano 14 dorosłych - wolontariuszy i terapeutów w roli supervisorów. A wszystko to działo się w formie indiańskiej wioski, skupiając działania małych pacjentów wokół budowania tipi, wyznaczenia sznurkami obozowiska. Dzieci samodzielnie przygotowały swoje pióropusze, namalowały bizona na ścianie, „polowały”, uprawiały sporty indiańskie, wykonały makietę indiańskiej wioski, chodziły po moście linowym, ozdobiły wstążkami sznury wyznaczające „obozowisko”.

Zespół rehabilitacyjny został przeszkolony przez Holendra Eugene Rameckers PhD, PT z Uniwersytetu w Maastricht.
- Pokazał nam, jak zorganizować taki obóz - opowiada lek. med. Marta Banach, ordynator oddziału rehabilitacji dziecięcej Szpitala w Dzierżążnie. - To eksperyment światowy, powstał model obozu, który od 7 lat funkcjonuje w Holandii w formie rehabilitacji dzieci z niedowładem połowiczym, z dziecięcym porażeniem mózgowym. Metodę wymuszonego ruchu stosuje się na świecie wobec dorosłych po udarach mózgu, my wdrożyliśmy ją wobec małych pacjentów.

Przez 2 tygodnie, 9 godzin dziennie w różnorodnej formie dzieci usprawniały swoje ręce i nogi poprzez wykonywanie specjalnie opracowanych czynności. Efekty intensywnej terapii utrzymują się od 3 do 12 miesięcy.

Więcej w sobotnim wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 28.06.2014

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto