Do niedawna nad jeziorkiem Zatorze można było jedynie spacerować. Nie wolno było się kąpać, a jedyny w mieście pomost stał zamknięty. Teraz zaczęło się to zmieniać. Most po gruntownym remoncie jest już otwarty dla koninian, a przy brzegu pojawiła się pochylnia dla łódek. W końcu też na wodzie pojawiły się żaglówki.
– Czystość tego jeziora pozostawia trochę do życzenia, ale najważniejsze że można tu żeglować. Pić tej wody nie musimy – mówi Janusz Mach, kapitan żeglugi wielkiej. – Największą zaletą tego akwenu jest to, że nie ma motorówek. Ślesin teraz zgromadził wszystkie wielkie motorówki i przez to jeziora przestały być bezpieczne dla małych łódek.
Maluchy pod bacznym okiem rodziców przepływały wytyczoną trasę zgodnie z zasadami regat żeglarskich. Widok łódek na jeziorku wprawił w osłupienie przechodzących deptakiem koninian. – Nareszcie coś się tu dzieje. Powinno tak być częściej – mówił jeden z przechodniów.
Wiceprezydent Dariusz Wilczewski podkreślił, że na debiucie żeglarskim na Zatorzu się nie skończy. – Będziemy wspierali takie inicjatywy, bo to przykład ludzi którzy robią coś z pasją – mówi Wilczewski. – Nad jeziorkiem Zatorze przez całe wakacje od poniedziałku do piątku będzie działać szkółka żeglarska. To akwen bezpieczny i nie ma się czego obawiać jeśli chodzi o dzieci – dodaje.
**Chcesz skontaktować się z autorem informacji?
[email protected]**
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?