Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rawicz: Są pieniądze na promocję plant, ale nie ma na ich remont

Daniel Andruszkiewicz
Rawicz chce pokazać turystom, że zabytkowe planty w tym mieście są nawet cenniejsze niż te, którymi chwali się Kraków
Rawicz chce pokazać turystom, że zabytkowe planty w tym mieście są nawet cenniejsze niż te, którymi chwali się Kraków FOT. DANIEL ANDRUSZKIEWICZ
Dali pieniądze na promocję plant w Rawiczu, ale na remont już nie.

Pod koniec maja ruszy ogólnopolska kampania promująca rawickie planty im. Jana Pawła II. Miastu udało się uzyskać na ten cel ponad pół miliona złotych unijnego dofinansowania. Co najdziwniejsze przyznał je Urząd Marszałkowski, ten sam, który negatywnie ocenił wniosek gminy o dotację na remont zabytkowych obwarowań. Komisja konkursowa uznała je wtedy za atrakcję zbyt lokalną. Władze Rawicza liczą, że po wypromowaniu plant będzie łatwiej ubiegać się o pieniądze na ich odnowienie. Oczywiście, jeśli znajdą się środki na tego typu projekty.

Kampanie ma przekonać turystów, że planty w Rawiczu są zabytkiem nawet cenniejszym niż te w Krakowie. Zachowały się bowiem w całości, czym nie może się już pochwalić żadne inne miasto w kraju i zaledwie kilka w Europie.

– Powstały na starych holenderskich fortyfikacjach, a kiedy przestały pełnić swoje funkcje obronne, zasypano je i posadzono drzewa. Dziś okalają starówkę, która zbudowana została na planie szachownicy. Same w sobie są bardzo cennym zabytkiem i mają szansę stać się turystyczną perełką, jeśli znajdą się pieniądze na ich rewitalizację – przekonuje dr Jacek Jarczewski z Muzeum Ziemi Rawickiej.

Przez lata planty ulegały stopniowej degradacji przez to, że przebiegają obok nich ruchliwe drogi – wojewódzka o numerze 36 oraz krajowa piątka. Drgania przenoszone przez pojazdy powodują obsuwanie się wałów, a wytwarzane przez nie spaliny są zabójcze dla drzewostanu. Ratunkiem będzie z pewnością budowany obecnie odcinek ekspresowej piątki z Kaczkowa do Korzeńska, który stanie się jednocześnie obwodnicą Rawicza i pozwoli na wyprowadzenie ruchu tranzytowego z miasta. Nie zmienia to faktu, że planty wymagają odnowienia, a wiąże się to z olbrzymimi środkami.

– Szacujemy, że koszt remontu może sięgnąć ponad 20 milionów złotych – mówi burmistrz Rawicza Tadeusz Pawłowski. – Projekt zakłada częściową wymianę drzewostanu, zamontowanie sterowanego elektronicznie systemu nawadniania kropelkowego, wymianę okrawężnikowania oraz budowę nawierzchni. Same wały muszą zostać uzupełnione i miejscami podsypane. Planujemy także budowę murków oporowych, nowych wejść i być może fontannę.

Rawicz próbował pozyskać te środki już trzykrotnie. Nie udało się to w 2006 i 2007 roku, kiedy Ministerstwo Rozwoju Regionalnego rozdysponowywało pieniądze z tzw. funduszu norweskiego ani też w 2009 roku, kiedy unijne środki dzielił Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego.

– Komisje oceniały nas negatywnie, tłumacząc, że nasze planty są atrakcją zbyt lokalną na unijne pieniądze. Czujemy się niedocenieni i postanowiliśmy najpierw wypromować nasze planty i klasycystyczny rynek, zanim kolejny raz złożymy wniosek – tłumaczy Pawłowski.

Co zaskakujące, gmina otrzymała na ten cel pieniądze właśnie z Urzędu Marszałkowskiego. Niemałe, bo aż 558 tysięcy złotych. Kampania będzie trwała przez dwa lata, a pierwsze wydarzenia z nią związane rozpoczną się już pod koniec maja.

Zobacz także: 24-godzinny bieg po plantach

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rawicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto