Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rafał Trzaskowski z wizytą u Janusza Sarnowskiego, wielkopolskiego sadownika

Krzysztof Nowak
Krzysztof Nowak
W sadzie Janusza Sarnowskiego w Żychlinie została zorganizowana konferencja z udziałem kandydata na prezydenta, Rafała Trzaskowskiego. Poseł Tomasz Nowak zaakcentował jego obecność mówiąc: "Rolnicy, Rafał Trzaskowski dla was to także szansa."

Celem konferencji było zwrócenie uwagi na problemy, z jakimi borykają się polscy rolnicy.
Janusz Sarnowski jest sadownikiem od 40 lat. Zajmuje się uprawami na ponad 60 hektarach. Różnie wspomina poprzednie lata, przeważają jednak negatywne odczucia: " – Nie mogę za bardzo nic dobrego powiedzieć o ostatnich kilkunastu latach. Odczuwam, że państwo nie szanuje rolników czy sadowników. Były rożne postulaty, protesty w Warszawie i za wiele nie pomogły. Może byłoby to zadanie dla nowego prezydenta, który by coś zmienił w tej kwestii – mówił sadownik. Sugerował, że powinny być wprowadzone minimalne ceny opłacalności produkcji."

Poseł Tomasz Nowak podkreśla kandydaturę Rafała Trzaskowskiego jako prezydenta, którego kancelaria będzie otwarta dla obywateli. Przypomniał też niespełnioną obietnicę rządu Prawa i Sprawiedliwości o godnej marży dla polskiego rolnika. Wspomniał też o konieczności wsparcia rolnictwa na poziomie 32 miliardów euro: "– Czyli tak jak to było za naszych czasów. Teraz włączy się w negocjacje, mam nadzieję, przyszły prezydent Rafał Trzaskowski na terenie Unii Europejskiej, żeby pomoc strukturalna dla rolnictwa nie była ograniczona. W tej chwili wszystko wskazuje na to, że tak się stanie. Bez prezydenta potrafiącego prowadzić dialog z UE, niestety, pomoc dla rolników będzie zdecydowanie mniejsza. Chcielibyśmy, i to jest zapowiedź Rafała Trzaskowskiego, doprowadzić do tego, żeby pomoc państwa dla gospodarstw rolnych była na poziomie 3 procent PKB". Na konferencji omawiano różne aspekty życia na wsi. Lidia Kamińska, z gminy Stare Miasto zwróciła uwagę na negatywne zmiany, jakie zachodzą na polskich wsiach. Pani Lidia jest nauczycielką, swą pracę wykonuje właśnie na wsi. "– Wieś polska już nie jest taka, jak była kiedyś. Jest coraz mniej rolników i coraz mniej uprawia się ziemi. Leży odłogiem lub sprzedawana jest na działki – mówiła. – Kto nas wyżywi za kilka, kilkanaście lat? Zawsze wiedziałam, że żywi nas wieś, a miasto nam tego nie wyprodukuje. Żywność produkowana przez naszych rolników jest naprawdę ekologiczna. Nie mamy tyle przemysłu. Głównie Wielkopolska słynęła z rolnictwa, sadownictwa, ogrodnictwa. I chciałabym, żeby tak było, bo wieś jest cudowna, ludzie są cudowni." Lidia Kamińska poruszyła również problem tolerancji: – Dla mnie LGBT, nie ideologia, a ludzie, są bardzo ważni, bo są tacy sami, jak ja, jak każdy z nas. Dla mnie bardzo ważna jest tolerancja dla każdego człowieka, bez względu na wyznanie, kolor skóry, orientację seksualną. Chciałabym, żeby w polskiej szkole więcej się o tym mówiło, żeby nawet były specjalne zajęcia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto