Prawo jazdy kupił we Francji od Ukraińca. Zatrzymała go konińska drogówka

Niektóre interwencje policji można zaliczyć do tych nietypowych. Tak było podczas piątkowego zatrzymania kierowcy, który dopuścił się przekroczenia prędkości. 30-letni kierowca - mieszkaniec powiatu konińskiego - został zatrzymany 10 lutego na ul. Nadrzecznej, około 21.00.

Funkcjonariusze drogówki sprawdzili dane mężczyzny w systemie – okazało się, że nie posiadał on uprawnień do kierowania pojazdami. Kierowca jednak postanowił okazać „swoje” prawo jazdy, rzekomo uzyskane w Ukrainie.

Policjanci oglądając dokument dopatrzyli się kilku nieprawidłowości. Na blankiecie brakowało wymaganych zabezpieczeń. Stwierdzili również, że daty oraz kategorie uzyskanych uprawnień nie zgadzają się z tym, co mówił 30-latek.

Mężczyzna w końcu poddał się i postanowił wyjawić prawdę. Jak wytłumaczył to mundurowym, prawo jazdy kupił we Francji od obywatela Ukrainy, który zapewniał go, że zdał za niego egzamin na Ukrainie.
Teraz mieszkaniec powiatu konińskiego za swój czyn odpowie przed sądem. Za posługiwanie się podrobionym dokumentem Kodeks Karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.