Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia - zaniepokojone

Beata Pieczyńska
Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia
Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia Beata Pieczyńska
Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia zaniepokojone jest apelem lekarzy rezydentów Medycyny Rodzinnej, którzy alarmują: „Jesteśmy zmuszani do pracy, do której nikt nas nie przygotował”

Taki oto list Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia otrzymało od lekarzy rezydentów Medycyny Rodzinnej ze Śląska. W ślad za tym podobne pismo napłynęło z Pomorza.

- Młodzi ludzie zmuszani są przez swoje szpitale do samodzielnych dyżurów na Izbie Przyjęć. Nie czują się przygotowani i kompetentni do pracy w takich warunkach, ponieważ ich środowiskiem pracy są przede wszystkim poradnie POZ. Rezydenci boją się, że z powodu braku odpowiedniego przygotowania doprowadzą do błędu medycznego, który może skutkować uszczerbkiem na zdrowiu lub śmiercią pacjenta. Pytanie: Ilu jeszcze młodych lekarzy w kraju ma ten sam problem i ilu z nich boi się o tym powiedzieć głośno? - pyta prezes PPOZ Bożena Janicka.

Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia zrzeszające lekarzy rodzinnych podjęło decyzję o przedsięwzięciu kroków wyjaśniających tę sytuację. Zarząd PPOZ zwrócił się w tej sprawie do Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego, Ministra Zdrowia i wszystkich, którzy odpowiadają w naszym kraju za kształcenie przyszłych kadr medycznych z prośbą o zajęcie stanowiska w kwestii łamania zasad odbywania stażów specjalizacyjnych.

- Młodszy asystent nie może bowiem dyżurować samodzielne o czym stanowi program specjalizacji oraz obowiązująca rezydentów karta stanowiskowa – tłumaczy doktor Bożena Janicka, prezes PPOZ.

Łatanie dziur i braków personalnych izb szpitalnych rezydentami Medycyny Rodzinnej jest niedopuszczalne i niezgodne z prawem.

Szefowa PPOZ jest oburzona tą sytuacją. Twierdzi, że zniechęca ona do kształcenia się młodych w tym kierunku. A niestety w podstawowej opiece zdrowotnej brakuje kilkanaście tysięcy lekarzy, szczególnie specjalistów z medycyny rodzinnej. Organy odpowiedzialne za kształcenie lekarzy powinny zrobić wszystko, by zachęcić do wykonywania tego deficytowego zawodu i uatrakcyjnić tę część systemu zdrowia.

- Dlaczego zamiast nieść pomoc młodym lekarzom, którzy jeszcze chcą pracować w POZ, pozostawia się ich samych sobie, bądź przymusza do sytuacji, w której w desperacji szukają pomocy w takich organizacjach jak Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia? - pyta Janicka w listach wystosowanych do osób odpowiedzialnych za zaistniałą sytuację.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto