Wędkarz pojechał razem z dwoma kolegami łowić ryby w kanale należącym do konińskiej elektrowni. Mężczyźni z wędkowania wracali późnym wieczorem po betonowych, śliskich płytach. Zaginiony 33-latek najprawdopodobniej właśnie wtedy wpadł do wody. Jego koledzy tego nie widzieli, ale jak twierdzą, usłyszeli plusk. Zaraz potem zaczęli szukać 33-latka, a kiedy go nie znaleźli powiadomili policję.
Mundurowi wspólnie ze strażakami przez weekend przeczesali brzegi kanału. Niestety jak do tej pory bez rezultatu. Dzisiaj poszukiwania zostały wznowione.
Kanał w Koninie – Gosławicach jest jednym z najchętniej odwiedzanych przez wędkarzy miejscem. Ogrzewana przez elektrownię woda, nawet zimą nie zamarza. W kanale jest jednak silny prąd i przez ostatnich kilka lat, życie tam straciło już kilku wędkarzy.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?