Skutki pożaru składowiska opon. Pobrano próbki do badań
Inspektorzy z Wydziału Zwalczania Przestępczości Środowiskowej w miniony poniedziałek ocenili skutki pożaru składowiska opon w Koninie. Po wielkim ogniu i czarnej chmurze dymu nad miastem pojawiło się kolejne zagrożenie – woda użyta do gaszenia mogła skazić pobliskie gleby i cieki wodne.
Jak poinformowano nas w konińskiej delegaturze Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, będąc na miejscu inspektorzy ustalili dokąd prowadził spływ wody po gaszeniu pożaru. Pobrano także próbki gleby i wody z pobliskiego cieku. Do badań przekazano je 24 kwietnia. Wyniki poznamy niebawem.
ZOBACZ TAKŻE
Pożar nielegalnego składowiska opon. Przypomnijmy
22 kwietnia (sobota), po 4.00 nad ranem strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze składowiska opon przy ul. Marantowskiej w Koninie. Niedługo potem nad miastem zawisła wielka chmura czarnego dymu.
Walka z ogniem trwała kilkanaście godzin, a dogaszanie kolejne trzy dni. W akcji udział wzięło około 200 strażaków z 50 zastępów.
W dniu pożaru zatrzymano 26-letniego mieszkańca Konina, odpowiedzialnego za podłożenie ognia. Sprawca przyznał się do winy. Sąd zdecydował o jego aresztowaniu tymczasowym na 3 miesiące. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Składowisko opon było nielegalne. Przeciwko spółce składującej odpady od dłuższego czasu toczy się postępowanie karne w Sądzie Rejonowym w Koninie. Miasto wycofało pozwolenie na składowanie odpadów w tym miejscu już w 2018 roku.
ZOBACZ TAKŻE
Pobrano próbki po pożarze składowiska opon. Woda po gaszeniu...
iPolitycznie - w jakim momencie w relacji polsko-ukraińskich jesteśmy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?