Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po prostu chcieli zabić

Barbara SADŁOWSKA
Wczoraj w miejscu, w którym zginął Sławomir M. ktoś zapalił znicz. Fot. P. Jasiczek
Wczoraj w miejscu, w którym zginął Sławomir M. ktoś zapalił znicz. Fot. P. Jasiczek
Piotr Niewiedział i Maciej Poprawka zostali wczoraj skazani na dożywocie za brutalne zabójstwo na poznańskim Dębcu. Obaj ukończyli w tym roku 26 lat. Poznali się ,,pod celą’’ w Rawiczu.

Piotr Niewiedział i Maciej Poprawka zostali wczoraj skazani
na dożywocie za brutalne zabójstwo na poznańskim Dębcu.

Obaj ukończyli w tym roku 26 lat. Poznali się ,,pod celą’’ w Rawiczu. 24 stycznia ubr. Piotr Niewiedział, zwany ,,Niedźwiedziem’’, i Maciej Poprawka wybrali się do baru ,,Azja’’ na poznańskim Dębcu. Zamówili trzy porcje cielęciny z bambusem – na wynos.

– Chcieli zabrać jedzenie bez zapłaty – zeznał Tuan, kucharz z ,,Azji’’. – Szwagier trzymał siatkę i tak się szarpali, aż jedzenie upadło na podłogę. Wyszedłem i chwyciłem tego mężczyznę za rękę. On złapał mnie za włosy i uderzył głową w nos. Mocno, krew leciała. Zebrałem wszystkie siły i uciekłem. On pobiegł za mną. Schowałem się w sklepie spożywczym. On krzyczał: ,,Żółtku, chodź tu!’’.
Maciej Poprawka przedstawił całkiem inną wersję wydarzeń.

– Jak odbieraliśmy jedzenie na wynos, jeden z tych ,,żółtków’’ rzucił się na Piotra, bo spadły pudełka z jedzeniem – mówił. – I wtedy drugi Azjata zaczął doskakiwać z toporkiem. Ja się wystraszyłem, zacząłem na nich krzyczeć, żeby też ich wystraszyć...

Sędzia Piotr Michalski przypatrzył się wówczas oskarżonemu i zapytał o wzrost i wagę. Maciej przyznał się do 194 cm i 112 kg. Sąd nie mógł uwierzyć, że tak rosły mężczyzna mógł się ,,przestraszyć’’ filigranowego Wietnamczyka.

– Bo oni ,,z natury’’ znają sztuki walki – wyręczył kolegę Piotr.

Oskarżeni zabrali z ,,Azji’’ telefon komórkowy, papierosy i zapalniczkę. Pracownicy baru zawiadomili policję o rozboju, a lekarz zajął się złamanym nosem kucharza.

Ciało na torach

Po opuszczeniu baru ,,Azja’’ koledzy wybrali się do pubu ,,Master’’, położonego tuż przy torach kolejowych. Piotr chciał obmyć się z krwi Wietnamczyka. Toaletę blokował jednak jakiś mężczyzna. Taka była podobno pierwotna przyczyna sprzeczki z 37-letnim Sławomirem M. Mężczyźni wyszli na zewnątrz. ,,Niedźwiedź’’ przekonywał potem, że była to normalna bójka... chociaż Sławomir M. jej nie przeżył. Zabójcy przeciągnęli ciało na pobliskie tory, by upozorować wypadek. Nie udało się. Maszynista pociągu relacji Poznań – Wolsztyn, po ostrzeżeniu dyżurnego ruchu, zwolnił i zatrzymał się 15 metrów przed ciałem. Sekcja zwłok wykluczyła wersję ,,Niedźwiedzia’’.
Biegły sądowy, Czesław Żaba, stwierdził bowiem, że tak strasznych obrażeń głowy nie spowodują ciosy pięścią i kopniaki.

– Jego twarz była ,,spłaszczona’’, a odłamy kości wepchnięte do wewnątrz – powiedział lekarz.

Zabawa po śmierci

– Kiedy ci mężczyźni powrócili do lokalu, normalnie się bawili. Nawet śpiewali i tańczyli – zeznał barman.
Zabawę zakończyła policja, która wraz z pracownikiem baru ,,Azja’’ szukała po Dębcu sprawców rozboju. Witold K. rozpoznał napastników, którzy jak się później okazało, zdążyli w tym czasie zamordować człowieka... W procesie zeznawało także dwóch świadków ,,in cognito’’, którzy bali się jawnie obciążyć oskarżonych swoimi zeznaniami.

To nie była bójka

Wczoraj Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał obu oskarżonych winnymi zamordowania człowieka i rozboju w barze. Skazał ich za to na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Z ograniczeniem, że Maciej Poprawka – jako recydywista – nie może ubiegać się o warunkowe, przedterminowe zwolnienie przed upływem 35 lat. Sąd przyznał, iż rozważał zmianę kwalifikacji prawnej czynu z zabójstwa na bójkę, która kończy się śmiercią jednego z uczestników (grozi za to kara od roku do 10 lat). Uznał jednak, że sprawcy, którzy miażdżą płytą chodnikową głowę ofiary, chcą po prostu zabić..., dlatego sąd skazał ich na dożywocie.

– Cóż to da, jak już nie ma człowieka? Ale wyrok jest dobry, tak miało być – powiedziała wdowa, która była oskarżycielem posiłkowym. Sławomir M. osierocił dwójkę dzieci.

Wczorajszy wyrok jest nieprawomocny. Sąd zezwolił na ujawnienie nazwisk skazanych. Piotr Niewiedział i Maciej Poprawka nie zostali dowiezieni na ogłoszenie wyroku.

Karolina
Focht
sędzia

– Sąd nie znalazł żadnych okoliczności łagodzących. Zabili pokrzywdzonego w miejscu publicznym, na oczach przechodniów, chociaż błagał ich, żeby przestali go bić. Żeby zatrzeć ślady zbrodni, przenieśli ciało na tory. Wrócili do pubu. Pili, tańczyli i śpiewali. Na sali rozpraw okazywali butę i arogancję, dlatego sąd wymierzył im najsurowszą karę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto