Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po kniejach i polach ze św. Hubertem

AK
W polowaniu hubertusowym koła łowieckiego ,,Jeleń’’ w lasach koło Mikołajówka wzięło udział 29 myśliwych. Ustrzelili oni 16 zajęcy, trzy lisy i bażanta. Fot. I. KOLASIŃSKA
W polowaniu hubertusowym koła łowieckiego ,,Jeleń’’ w lasach koło Mikołajówka wzięło udział 29 myśliwych. Ustrzelili oni 16 zajęcy, trzy lisy i bażanta. Fot. I. KOLASIŃSKA
Szesnaście zajęcy, trzy lisy i jednego bażanta ustrzelili myśliwi z koła łowieckiego ,,Jeleń’’ podczas tradycyjnego polowania hubertusowego w niedzielę, 3 listopada.

Szesnaście zajęcy, trzy lisy i jednego bażanta ustrzelili myśliwi z koła łowieckiego ,,Jeleń’’ podczas tradycyjnego polowania hubertusowego w niedzielę, 3 listopada.

Polowanie hubertusowe rozpoczyna jesienno-zimowy sezon łowiecki. To wielkie święto myśliwych. W końcu święty Hubert jest ich patronem i jak tradycja każe łowy poprzedza uroczysta msza św. W niedzielny poranek na ołtarzu polowym przy kapliczce na skraju lasu w Mikołajówku odprawił ją w intencji myśliwych z koła łowieckiego ,,Jeleń’’ ks. prałat Janusz Ogrodowczyk z Koła. Potem podzieleni na dwie grupy myśliwi udali się na polowanie. Część do lasu, część na pola. Przez kilka godzin w okolicy było słychać tylko krzyki nagonki i huk wystrzałów. Gdy po południu wszyscy ponownie spotkali się na polance przy kapliczce, niektórzy z dumą nieśli upolowaną zwierzynę. Na pokocie legło w sumie 16 zajęcy, trzy lisy i kogut bażanta.
— Coraz gorzej jest ze zwierzyną. Kiedyś na jednym polowaniu strzelało się nawet i po 140 zajęcy. Dużo jest psów, lisów, drapieżnych ptaków, które trzebią drobnego zwierza. Pola są ogołocone z zarośli, kęp chwastów i krzaków, w których zające czy bażanty mogą się schronić przed drapieżnikami. Szerzy się kłusownictwo – narzekają myśliwi.
Królem tegorocznego polowania hubertusowego został Mirosław Szmajda, który upolował dwa lisy i zająca. Otrzymał on pamiątkową plakietkę i gromkie brawa od kolegów. Zaraz po nim byli Dariusz Rusin z trzema zającami, Antoni Perkowski z dwoma zającami i bażantem oraz Jacek Stawicki z jednym szarakiem na koncie. Dwóch z nich po raz pierwszy brało udział w polowaniu, więc zgodnie z łowieckim zwyczajem złożyli myśliwskie ślubowanie, zostali pasowani nożem na myśliwych, a senior koła ,,Jeleń’’ Witold Dylewski pomazał ich krwią zająca z pokotu. – Nie żałował ,,farby’’ – śmiali się widząc umorusanych kolegów myśliwi. Po chwili wszyscy wycelowali w niebo swoje dubeltówki i ku czci swojego patrona – św. Huberta wystrzelili na wiwat.
Hubertus to pierwsze polowanie zbiorowe. Wkrótce odbędą się kolejne. – Do grudnia można polować na kaczki i gęsi, do stycznia na zające, do lutego na lisy i bażanty. Za trzy tygodnie wybieramy się na dzika do zaprzyjaźnionego z nami koła łowieckiego ,,Czarny Bór’’ z Drezdenka. Potem oni przyjadą w połowie grudnia do nas – wylicza Józef Kolasa, prezes koła PZŁ ,,Jeleń’’.
Dla myśliwych zima to także czas zwiększonych obowiązków. Zwierzynę trzeba dokarmiać, doglądać paśników i budek, i jeszcze patrolować łowisko, czy nie grasują po nim kłusownicy. – Znajdujemy głównie wnyki na sarny, ale ostatnio spotkaliśmy też koło od roweru z żyłkami, pułapkę na bażanty – dodaje prezes Kolasa.
Polowanie zakończyła plenerowa uczta, na którą zaproszono rodziny myśliwych i sympatyków łowiectwa. Goście raczyli się grochówką, pieczonym prosięciem z kaszą gryczaną i grzańcem.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto