Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piotr Rybiński, prezes Górnika o swoich planach

Beata Pieczyńska
Prezes i wiceprezes Górnika Konin
Prezes i wiceprezes Górnika Konin Beata Pieczyńska
- Chcielibyśmy pozostać w trzeciej lidze, bo czwarta liga dla Konina to jest swego rodzaju tragedia. Jesteśmy największym miastem w trzeciej lidze. Konin powinien grać przynajmniej w drugiej, a nie w czwartej – mówi Mateusz Michalski, nowy wiceprezes Górnika.

Szefowie Klubu odwiedzili dziś naszą redakcję. O pomysł na koniński klub piłkarski, o wybory i finansowanie Górnika zapytaliśmy nowego prezesa Piotra Rybińskiego i wiceprezesa Mateusza Michalskiego.

- Teraz ze względów sportowych nie mamy szans aby się utrzymać w trzeciej lidze. Możemy tylko liczyć na wycofanie się innych klubów. Jeżeli spadniemy do czwartej, to będziemy chcieli jak najszybciej powrócić do trzeciej ligi. Już rozpoczęliśmy rozmowę z naszymi wychowankami, zawodnikami wypożyczonymi, by powrócili do klubu. Super byłoby gdyby trener Paweł Nowacki potrenował tych chłopaków. Nie powinno być wówczas problemów z osiągnięciem wyników sportowych – mówi Mateusz Michalski.

- Do tej pory piłkarze Górnika nie mieli prawidłowego przygotowania. Podczas gdy inni grali 14 sparingów, my zagraliśmy 5 może 7 sparingów. Odmawiano nam ich, bo każdy widział jakie zawirowania są w klubie. Nikt nie chciał z nami grać, bo nie wiedzieli czy będziemy mieli jak dojechać na sparing. Bywały takie sytuacje. I kibice musieli wynająć autokar, by klub mógł dojechać. Teraz musi być inaczej – dodaje.

- … Wdepnąłem w Górnik. Dwa, trzy miesiące wcześniej przy tych zawirowaniach była inicjatywa prezydenta i prośba, abym zainteresował się, by poukładać to wszystko w Górniku. A prezydentowi się nie odmawia – mówi nowy prezes Górnika Konin, Piotr Rybacki.

- Zresztą my się znamy troszkę czasu. Ponieważ nie pojawił się żaden kandydat akceptowany przez środowisko, propozycja ta została przeze mnie przyjęta. Miałem zadanie przygotować wybory i myślałem, że na tym moja rola się zakończy – dodaje.

A do tej pory, co pana łączyło z Górnikiem?
Ja o tym nie mówiłem wcześniej, media tego nie nagłaśniały. Bo tak naprawdę przewodniczący Rady Nadzorczej ZE PAK Zygmunt Solorz-Żak przeznaczył środki w tamtym roku na Górnik, ja byłem pośrednikiem, który pomógł te pieniądze uzyskać. Jestem tym, któremu drzwi uda się czasami otworzyć, coś pozyskać dla dobra tego klubu i taką rolę dla siebie teraz w klubie widzę.

Klub Górnik ma około 60 tysięcy długu. To dużo?
To nie jest mało. Szanujemy każdą złotówkę, natomiast ten dług to nie jest tragedia. Tak naprawdę tę sytuację idzie rozwiązać. Liczymy na zaangażowanie się miasta. Jestem pewien, że Pan prezydent dotrzyma słowa. Była dżentelmeńska umowa. Jeżeli będzie dobry klimat w Górniku, to myślę, że wrócą sponsorzy i zawodnicy a i miasto w większym stopniu zaangażuje się finansowo i nie tylko. Jeden z członków zarządu to człowiek znany p. prezydentowi. Na jego prośbę znalazł się w zarządzie.

O kim mówimy?
Waldemarze Łaskawskim – wicedyrektorze konińskiego MOSiR - u.

A jak zamierzacie odbudować Górnik piłkarsko? Nie chcecie korzystać z zawodników zewnętrznych. Stawiacie na swoich piłkarzy?
My nie musimy nikogo poszukiwać. Nasi zawodnicy tworzą człon zespołów w regionie. Większość zawodników grupy seniorskiej opuściła ten klub i gra w innych zespołach. Zostały niedobitki, dlatego była próba wzmocnienia tego zespołu przez zawodników zewnętrznych, natomiast nas nie stać na takich zawodników. My powinniśmy stawiać na swoich. Tych co wychowamy, musimy zatrzymywać w tym klubie i wtedy nie będzie problemu.

Jak podzielicie obowiązki w zarządzie?

Prezes nie musi się znać na sporcie. Musi być dobrym menagerem. Powinien umieć pozyskiwać pieniądze dla klubu. A my w zarządzie mamy ludzi, którzy znają się sporcie, ale i też na promocji. Adrian Rapeła będzie od reklamy i PR-u, a człowiek od sportu to wiceprezes Mateusz Michalski.

Górnik ma nowy zarząd. Na razie tylko to zmiany kadrowe
Zmienili się ludzie i zmieni się sposób zarządzania oraz myślenia. Tu nikt nie zarabia pieniędzy. Tu trzeba je jeszcze przynosić. Pewne firmy już się deklarowały z pomocą finansową. Jest ich około 15.

Ale zaoferowali pomoc materialną?

Każdą, jaka będzie potrzebna. Były deklaracje posłów i innych osób wpływowych w naszym regionie. Mówili: Jeśli będzie trzeba - pomożemy.

A jeśli tylko obiecują?
Wie Pani….. Jeżeli ktoś mi obieca 100 zł a da 50, to ja i tak się cieszę. Głównym sponsorem jest miasto Konin. Najbardziej patrzymy w tę stronę. Za dwa, trzy, cztery miesiące to już powinno wyglądać inaczej.

Na pewno zmienię...

Na pewno zmienię klimat w klubie, bo wbrew temu co się mówi, pieniądze są ważne, ale jak jest zły klimat to nie chce się do tego klubu przychodzić.

A jak ten klimat Pan zmieni?
To musi być jak w rodzinie. Jedna rodzina to piłkarze, druga działacze. Nie będą bali się wejść do szatni i zakończą się kłótnie. Jestem tą osobą, która zjednoczyła również środowisko kibiców i piłkarzy. Gro głosów uzyskałem od kibiców. To też jest ważne.

Konin.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto