Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PIENIĄDZE - Nasze zarobki zależą od branży, miasta, rzadziej od efektywności

Tomasz Cylka, Barbara Sobańska
Przez tydzień publikowaliśmy na naszych łamach wielkopolską listę płac. Prześwietliliśmy najważniejsze zawody we wszystkich regionach naszego województwa. Jak się okazuje, w Wielkopolsce niekoniecznie trzeba być prezesem dużej firmy, żeby zarabiać piętnaście razy więcej niż średnia płaca (3102 zł brutto w 2009 roku) . Opłaca się być na przykład piłkarzem Lecha, który średnio zarabia aż 43 tysiące złotych plus premia za zwycięskie mecze.

Nasz raport dowodzi, że niekoniecznie w Poznaniu zarabiamy najwięcej. Na przykład pensja prezydenta Ryszarda Grobelnego wynosi 12.365 złotych. Ale już na przykład Jacek Kowalski, prezydent dziesięć razy mniejszego Gniezna ma 12.646 zł. Jeszcze większe wynagrodzenie przysługuje staroście gnieźnieńskiemu Krzysztofowi Ostrowskiemu – 13.440 zł. Dla porównania marszałek całego województwa Marek Woźniak zarabia 12.400 złotych. Podobną kwotę odbiera burmistrz Śremu – Adam Lewandowski.

W innych branżach obowiązuje zasada, że im większe miasto, tym wyższe zarobki. Na przykład sprzedawca w sklepie z odzieżą używaną w Wągrowcu zarabia 1200 złotych, ale już sprzedawczyni w sklepie z odzieżą dziecięcą w Poznaniu ma około 1800 złotych. Mechanik w zakładzie samochodowym w Pile otrzymuje 1500 złotych, ale już spawacz w międzynarodowej firmie w Poznaniu ma aż trzy razy więcej.

Rozżaleni mogą być nauczyciele. Mianowany pedagog z 20-letnim stażem w Poznaniu zarabia 3500 zł. Dla porównania kierownik dziekanatu w prywatnej uczelni odbiera pensję o 700 zł niższą. W służbie zdrowia też obowiązuje zasada, im większe miasto i szpital, tym wynagrodzenie lepsze. Lekarz specjalista w Gnieźnie zarabia 4700 zł, ale już w Kaliszu tysiąc złotych więcej. Położna w Krotoszynie ma pensję w wysokości 2500 zł, ale w Poznaniu 3500 zł.

Nasz raport „Bejmy Wielkopolan” obalił też mit, że dyrektorskie pensje są najwyższe w prywatnych przedsiębiorstwach. Na przykład dyrektor firmy doradztwa personalnego w Poznaniu zarabia około 12 tysięcy złotych. Podobne są pensje szefów szpitali będących w gestii samorządu wojewódzkiego, oczywiście po uwzględnieniu wszelkich dodatków. Wszystkie podane przez nas pensje to kwoty brutto.

Polska – mapa przeciętnych wynagrodzeń

Przeciętna płaca w wybranych branżach

Z Kazimierzem Sedlakiem, dyrektorem firmy Sedlak&Sedlak Personnel Consulting rozmawia Barbara Sobańska
Gdzie w Polsce zarabia się najwięcej?
Oczywiście w Warszawie. Przeciętne wynagrodzenie osoby pracującej w stolicy to 5200 zł. Jest o przeszło 52 proc. wyższe niż przeciętne wynagrodzenie w kraju.

Z czego wynika tak duża dysproporcja?
Warszawa to miasto specyficzne. Mieszczą się tam centrale większości dużych firm i urzędów państwowych. Dlatego na stanowiskach kierowniczych – średnich i wyższych szczeblach zarządzania – pracuje tam zdecydowanie więcej osób niż w pozostałych regionach kraju. To właśnie ich wynagrodzenia znacząco podnoszą przeciętną wypłatę w Warszawie.

A jeśli porównać tylko pracowników szeregowych? Ci w Warszawie też zarabiają lepiej?

Tak, ale tylko o 30 procent więcej niż w pozostałych regionach Polski. Natomiast kierownicy pracujący w Warszawie zarabiają o 56 procent więcej niż ich koledzy w innych miastach, a warszawscy dyrektorzy i prezesi mają stawki aż o 70 proc. wyższe od pozostałych.

Gdzie zarabia się najmniej?
Na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie.

Z powodu gorszej infrastruktury gospodarczej?

Owszem, lecz nie tylko. Płace są tam niższe, gdyż w regionach tych dominują pracownicy szeregowi. Dodatkowo są oni zatrudnieni w małych i średnich firmach, które płacą mniej niż duże przedsiębiorstwa. Nie bez znaczenia jest również poziom wykształcenia. Im wyższe i bardziej specjalistyczne, tym wyższe dochody, a w regionach tych dominują pracownicy z wykształceniem podstawowym i zawodowym.

Zarobki Polaków w ciągu minionego roku mocno spadły?
Rok 2009 był stabilny. W porównaniu z latami 2007 i 2008 w skali całego kraju prawie nic się nie zmieniło.

A dla konkretnego Polaka?
Z perspektywy indywidualnej sprawa wygląda zupełnie inaczej. W wielu zawodach i na wielu stanowiskach zaszły poważne zmiany. Spadły zarobki osób, których znaczną częścią wynagrodzenia były prowizje. Trudny rok mieli pośrednicy kredytowi i doradcy ubezpieczeniowi. Na przeciwnym biegunie są wysokiej klasy specjaliści, pracujący w branży wysokich technologii, np. informatycy. Ich wynagrodzenia są niezależne od kryzysów i rosą każdego roku. W gorszych czasach wzrost ten jest jedynie nieco mniejszy niż zwykle.

W tym roku płace spadną, czy wreszcie wzrosną?
U Polaków w tłustych latach 2007 i 2008 rozbudziły się wysokie aspiracje płacowe. Trudno je będzie zahamować. Jesteśmy społeczeństwem oczekującym rekompensaty za czasy socjalizmu. Presja płacowa, która ciąży na rządzie i przedsiębiorcach, jest ogromna. Mimo trudności gospodarczych w 2009 roku byliśmy jednym z nielicznych krajów Europy, w którym wzrost wynagrodzeń był wyższy niż poziom inflacji. Sądzę, że w tym roku będzie podobnie. Zakładam, że wynagrodzenia wzrosną co najmniej o 2 procent powyżej inflacji. Tym bardziej, że koszty pracy w Polsce nadal są konkurencyjne w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej.

W jakich branżach i zawodach płace wzrosną najbardziej?
Powoli stajemy się krajem ze stabilną gospodarką, więc gwałtownych skoków płac nie będzie. Z pewnością rosnąć będą wynagrodzenia pracowników dobrych i wydajnych, a spadać tych mało efektywnych. Powoli też stajemy się krajem, w którym wynagrodzenia są wiązane z wydajnością pracowników. Coraz więcej firm rezygnuje z tradycyjnych rozwiązań typu coroczne podwyżki dla wszystkich i zaczyna je uzależniać od wartości konkretnego pracownika.

Podwyżki dostaną więc tylko najlepsi?
Zgodnie z ogólnoświatową tendencją płace wysokiej klasy specjalistów będą rosły znacznie szybciej niż osób bez wy-kształcenia i kwalifikacji. Jeśli pojawią się w Polsce kominy płacowe – będą związane z kwalifikacjami i poziomem doświadczenia zawodowego.

Które zawody są niedoszacowanie pod względem płac, a jakie przepłacone?
Nie ma tu jednej odpowiedzi. Najogólniej rzecz biorąc, wynagrodzenia są pochodną wartości pracy wykonywanej na danym stanowisku oraz zapotrzebowania rynku na daną grupę pracowników. Im trudniejsza i bardziej złożona praca, tym wyższe stawki. Podobnie jest z liczbą pracowników na rynku. Im mniej specjalistów w danym zawodzie, tym wyższe płace. Przykładem niech będzie rozwój sektora budowlanego w latach 2007 i 2008. Braki kadrowe sprawiły, że płace w tym sektorze rosły bardzo szybko. W 2009 r. zastój w budownictwie doprowadził do zwolnień i zahamowania wzrostu płac.

W Polsce ciągle zarabiamy mniej niż w krajach UE. Nadal opłaca się emigracja zarobkowa. Kiedy dogonimy pod tym względem „starą” Unię?
Wziąwszy pod uwagę stan naszej gospodarki, minie jeszcze wiele lat, zanim płace będą porównywalne z bogatymi krajami Unii. Siła nabywcza wynagrodzeń jest ściśle powiązana z wielkością PKB i wydajnością pracy w danym kraju. Dlatego emigracja zarobkowa będzie nam się opłacać jeszcze przez wiele lat.

Jak nasze zarobki wyglądają na tle nowych członków UE?
Tu jesteśmy w czołówce. Zauważmy też, że w porównaniu z rokiem 1990 realna wartość naszych wynagrodzeń wielokrotnie wzrosła. Podobnie jak w ciągu ostatnich kilku latach. Tempo wzrostu wynagrodzeń w Polsce jest dwa-trzy razy szybsze niż średnia dla Unii Europejskiej i na pewno jest to powód do zadowolenia.

GUS opublikował dane, że dramatycznie, wzrosło bezrobocie wśród osób po studiach. Opłaca się inwestować w wykształcenie?
Z badań wynika, że wykształcenie przynosi jedną z najwyższych stóp zwrotu z zainwestowanego kapitału. Musi jednak to być inwestycja rozważna. Płace osób po studiach są prawie o 70 procent wyższe.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto