Koninianie znów będą mogli oglądać
w minizoo w parku im. Fryderyka Chopina pawie. Przyjadą one z poznańskiego ogrodu zoologicznego, najpóźniej do końca lata.
Być może będą to pawie zatrzymane kilka tygodni temu w Urzędzie Celnym w Poznaniu. Pochodzą one z Holandii i teraz w poznańskim zoo przechodzą kwarantannę, a później aklimatyzację.
Ukradli ptaki
Przypomnijmy, że w piątek, 15 marca w nocy złodzieje rozcięli siatki w wolierach dla ptaków i ukradli cztery pawie i dwa myszołowy. Zbigniew Michalkiewicz, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Koninie zażądał wtedy zwolnienia stróża, który nie upilnował ptaków.
Nie miał szans
Jednak nie wszyscy byli przekonani o tym, że stróż rzeczywiście zbagatelizował swoje obowiązki. Krzysztof Mijalski, dyrektor Centrum Edukacji i Pracy OHP w Koninie, który organizuje i finansuje dozór nad zwierzętami w parku, stwierdził, że mężczyzna nie miał szans, by ochronić ptaki. W parku było zepsute oświetlenie, padał śnieg i, jak zawsze, wszystkie bramy do parku były otwarte na oścież.
Ptaki przyjadą z Poznania
Dyrektor CEiP potraktował całe wydarzenie jako sprawę honorową i postanowił, że koninianie znów będą mogli oglądać w parku pawie.
– Po wydarzeniach sprzed dwóch tygodni, kiedy złodzieje ukradli z parku cztery pawie skontaktowałem się z Lechem Banachem, dyrektorem poznańskiego ogrodu zoologicznego – opowiada Krzysztof Mijalski. – Poprosiłem go o koleżeńską przysługę. Przed laty pracowaliśmy bowiem razem w poznańskim zoo w dziale hodowli ptaków. Dyrektor Banach nie miał najmniejszych wątpliwości i zagwarantował, że podaruje Centrum Edukacji i Pracy pawie. Tak więc minizoo znów będzie prezentować te piękne ptaki.
Bramy otwarte na oścież
Krzysztof Mijalski mówi jednak, że nie będzie za każdym razem starać się o odzyskanie utraconych zwierząt. Według niego PGKiM zaniedbuje podstawowe zasady zabezpieczenia parku.
– Przedsiębiorstwo musi się do tego bardziej przyłożyć – twierdzi Krzysztof Mijalski. – Nie wystarczy bowiem, że jeden stróż będzie nadzorował ten ogromny teren. Trzeba zadbać o sprawność oświetlenia. W ubiegłym roku stróże 79 razy zgłaszali brak świateł. Poza tym furtki do parku powinny być zamykane o odpowiedniej porze – zgodnie z regulaminem park jest otwarty od godz. 7.00 aż do zmroku.
Na razie podjęto decyzję, że park będzie zamykany o godz. 22.00. Potrzeba jeszcze kilku dobrych rozwiązań, które pozwolą skutecznie ochraniać zwierzęta w parku. Ofiarą marcowej kradzieży jest, oprócz ptaków, stróż, który złożył wypowiedzenie z pracy. Wiele osób zadaje sobie jednak pytanie czy na pewno było to konieczne i przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa zwierząt.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?