Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pasterka w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski w Licheniu

Aleksandra Polewska-Wianecka
Aleksandra Polewska-Wianecka
Sanktuarium w Licheniu
„Dziecię Jezus przynosi nam nadzieję, której tak bardzo nam brakuje. Zwłaszcza dziś w świecie ogarniętym pandemią. Ta uroczystość jest nam dana po raz kolejny, abyśmy odkryli, jak bardzo jesteśmy przez Boga kochani” – powiedział ks. Adam Staniewicz MIC, wicekustosz licheńskiego sanktuarium, podczas uroczystej pasterki sprawowanej w licheńskiej bazylice o północy. Po raz pierwszy wierni mogli modlić się przy nowej szopce betlejemskiej znajdującej się w nawie zachodniej licheńskiej bazyliki, po lewej stronie od ołtarza.

W homilii ks. Stankiewicz MIC powiedział, że gdy wpatrujemy się w żłóbek, Bóg przynosi nam liczne dary.

Bóg nigdy nie przychodzi do człowieka z pustymi rękoma. Ta uroczystość jest nam dana po raz kolejny, abyśmy odkryli, jak bardzo jesteśmy przez Boga kochani. Te dary, które Bóg nam przynosi, są po to, abyśmy się nimi dzielili i nimi zmieniali świat.

W dalszej części ks. Stankiewicz wskazał, co otrzymujemy od nowonarodzonego Jezusa.

Dziecię Jezus przynosi nadzieję, której tak bardzo nam brakuje. Zwłaszcza dziś w świecie ogarniętym pandemią. Dzisiejszy człowiek żyje w lęku i strachu. Żyje przed niepewnością jutra. A Dziecię, które się rodzi w Betlejem, mówi – Ja jestem przy tobie. Mimo twojego lęku nie zostawiam cię samego

. Kapłan zaznaczył, że chrześcijanin jest człowiekiem, który jest wpatrzony w niebo w oczekiwaniu przyjścia Pana. To oczekiwanie jest związane z nadzieją.

Z Bogiem wszystko jest możliwe

Dalej ks. Stankiewicz wskazał na dar nadziei, który jest zapewnieniem, że z Bogiem wszystko jest możliwe. On jest tym, dla którego nie ma nic niemożliwego.

Dzieciątko Jezus daje nam nadzieję i pragnie, abyśmy zanosili ją do naszych domów i miejsc pracy. Gdy wpatrujemy się w żłóbek, otrzymujemy od niego kolejny dar – miłość. Szukamy miłości, chcemy być kochani przez innych. Gdy jej nie otrzymujemy – chodzimy smutni. W małym Dziecięciu Jezus Bóg objawia swoją miłość. Ten dar jest nam dany, abyśmy mogli uwierzyć, że Bóg dał nam Swojego Syna, że miłość zstąpiła z nieba na ziemię. To jest miłość ofiarna, bezinteresowna, darmowa, zapominająca o sobie. On jest przy nas. Nie mamy się czego obawiać, jeśli w Nim pokładamy naszą ufność

- podkreślił.

Jeśli Jezus znajdzie miejsce w naszych sercach i domach to w nich zagości nadzieja, miłość i pokój. Bóg nigdy nie przychodzi z pustymi rękoma. Dzisiejsza noc niesie pytanie czy chcę przyjąć Boga na poważnie. Jezus przyszedł a swoi go nie przyjęli. On przyjdzie, uciszy burze naszego serca, wypełni nasze serce miłością i sprawi, że będziemy świadkami Jego pokoju. Jak to zrobić – wystarczy otworzyć dla Niego swoje serce na wzór Maryi, Józefa, pasterzy i tych, którzy w Niego uwierzyli

– zakończył ksiądz wicekustosz.

Kwintet Dęty

Oprawę muzyczną tegorocznej pasterki zapewnił Sanktuaryjny Kwintet Dęty. Dziś i jutro (w pierwszy i drugi dzień świąt Bożego Narodzenia) księża marianie zapraszają na do bazyliki na świąteczne Msze Święte. Dziś w bazylice, po Mszy św. o godz. 12, koncert kolęd w wykonaniu licheńskiej organistki, p. Barbary Kaczor. Z kolei jutro, także po południowej Eucharystii, dziecięce kolędowanie, a po mszy o 10.00 – koncert w wykonaniu Sanktuaryjnego Kwintetu Dętego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto