Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pasje Śremian. Tomasz Przybylski przekonuje, że makijaż nie musi być tylko dla kobiet

Bartosz Klimczuk
Tomasz Przybylski przekonuje, że makijaż nie musi być tylko dla kobiet
Tomasz Przybylski przekonuje, że makijaż nie musi być tylko dla kobiet https://www.instagram.com/_toprzy_645/
Pasje Śremian. Tomasz Przybylski to osiemnastolatek z Nochowa, który od kilku lat prowadzi swój profil na Instagramie. Prezentuje na nim własne stylizacje nie tylko jeśli chodzi o oryginalny ubiór, ale także i autorski makijaż. Jak do tej pory obserwuje go ponad 10 tys. osób, a on sam dalej rozwija swoją działalność także na Youtubie. Zapytaliśmy go m.in. o to, z jakim odbiorem spotyka się w Śremie realizacja jego pasji.

Pasje Śremian. Tomasz Przybylski przekonuje, że makijaż nie musi być tylko dla kobiet

Tomasz Przybylski to bardzo pozytywny i pomocny chłopak, którego część mieszkańców Śremu z pewnością kojarzy z jego aktywną działalnością na rzecz lokalnego wolontariatu. Śremianin wspomina, że pomagać innym zaczął już w będąc w IV klasie szkoły podstawowej. Później chętnie angażował się w pracę dla schroniska w gaju, współorganizację półkolonii dla dzieci, czy organizowanie czasu dla seniorów. W 2018 roku miał wypracowanych na rzecz wolontariatu około 620 godzin, nic więc dziwnego, że został ogłoszony Wolontariuszem Roku.

Początki przygód z makijażem

Oprócz pomagania innym, kolejną pasją młodego śremianina była fotografia, moda oraz makijaż. W wieku mniej więcej 16 lat postanowił sprawdzić, czy inni ludzie będą podzielali jego zainteresowania, dlatego też założył wtedy konto na Instagramie.

Początkowo nie miałem pojęcia jaki będzie odzew, więc pokazywałem raczej delikatny make up. Stałem się odważniejszy, gdy zaczęło przybywać mi obserwujących - przyznaje Tomasz Przybylski.

Śremianin wspomina, że jego przygoda z makijażem początkowo związana była z zakrywaniem niedoskonałości skóry. Dopiero potem, gdy zobaczył, że sprawia mu to przyjemność, zaczął bardziej eksperymentować. Chętnie w internecie pokazuje także własne stylizacje jeśli chodzi o ubiór.

Stylizacje nie tylko na Instagram

Moim ulubionym stylem jest oversize streetwear. Ubrań w dobrym stanie wyszukuję najczęściej w sklepach typu secound hand. Gdy widzę, że jakiś ciuch ma potencjał, to go kupuję, a potem sam przerabiam na maszynie, żeby wyglądał jak ubrania w sklepach, które kosztują po 200, 300 zł za sztukę - mówi Tomasz Przybylski.

Istotne są również dodatki. Te śremianin najczęściej za niewielkie sumy kupuje przez internet. Jak wspomina, można tam znaleźć naprawdę ciekawe rzeczy po przystępnej cenie.

To nie jest tak, że stylizacje i makijaż przygotowuję sobie tylko do zdjęcia na Instagram, a na co dzień wyglądam inaczej. W tych samych ubraniach i podobnym, może nieco delikatniejszym makijażu, chodzę normalnie po ulicy - przekonuje instagramer ze Śremu.

Jak mówi dalej Tomasz Przybylski, raczej sam eksperymentował z makijażem, nie korzystając z wielu poradników czy samouczków. Chętnie jednak czerpie inspiracje od innych instagramerów, takich jak James Charles czy Jeffrey Star.

Nie ważne jak wyglądasz, ważne kim jesteś

Początkowo moja mama nie zauważała tego, że się maluję. Gdy już się zorientowała, to podchodziła do tego dosyć sceptycznie. Pytała mnie po co tak właściwie to robię, podobne pytania padały z ust także innych członków mojej rodziny. Ja wtedy spokojnie tłumaczyłem, że to po prostu lubię. Moje młodsze rodzeństwo jest z kolei bardzo zafascynowane tym co robię - opowiada młody mieszkaniec Nochowa.

Grono znajomych i przyjaciół Tomasza Przybylskiego początkowo także zadawało podobne pytania. Z czasem jednak, identycznie jak w przypadku rodziny, przekonali się do pasji Wolontariusza Roku i już to ich tak nie dziwi.

Ci, którzy na początku podchodzą sceptycznie do tego, że się maluję, potem się do mnie przekonują. Ja bardzo, także przez swój przykład, chciałbym pokazać, że nie jest ważne to, jak ktoś wygląda, jaki ma wzrost czy wagę, ale ważne jakim jest człowiekiem - mówi Tomasz Przybylski.

Psycholog i pedagog szkolna pytają o zmianę płci

Mieszkaniec Nochowa nie widzi nic złego w tym, że się maluje. Początkowo pewnym zakłopotaniem reagował na pytania po co to robi, ale z czasem do tego przywykł. Jak mówi, "ani go to nie smuciło, ani nie bolało", choć trzeba przyznać, że nie wszyscy podchodzili z takim zrozumieniem do pasji Tomasza, jak rodzina czy przyjaciele.

Na początku, gdy uczyłem się jeszcze w gimnazjum w Nochowie, ludzie zwracali na mnie większą uwagę. Potem dopiero im przeszło. Nauczyciele jednak nigdy nie powiedzieli mi, że to co robię, jest złe. Przez pewien czas tylko pani psycholog szkolna i pedagog dopytywały mnie, czy to jakiś przejaw chwilowego buntu i czy może planuję zmienić płeć. Nigdy jednak o niczym takim nie myślałem i nie myślę - śmieje się młody instagramer.

Zespół Szkół Politechnicznych otwarty jak liceum

Gdy Tomasz Przybylski kontynuował naukę w technikum fryzjerskim działającym przy Zespole Szkół Politechnicznych, nauczyciele także nie komentowali w sposób negatywny faktu, że jeden z uczniów przychodzi na lekcje w makijażu. Mieszkaniec Nochowa dodaje nawet, że ZSP jest równie otwartą pod tym względem szkołą, co śremski ogólniak.

Pani dyrektor podoba się fakt, że jestem taki kolorowy. Nauczyciele od przedmiotów zawodowych też reagują bardzo fajnie - wspomina Tomasz.

Tomasz radzi sobie z obraźliwymi komentarzami

O ile po nauczycielach można się spodziewać, że nie powinni w żaden sposób krytykować czy źle odnosić się do Tomasza, to uczniowie potrafią zareagować już różnie. Mieszkaniec Nochowa słyszał, jak grupki młodzieży rozmawiając między sobą komentują fakt, że jeden z ich kolegów się maluje. Niektórzy złośliwie pytali także, czy "to chłopak czy dziewczyna".

Zdarzało się, że gdy przechodziłem przez korytarz słyszałem komentarze typu "ale pedał" czy nawet obraźliwsze. Nie wkurzało mnie to jednak. Ignorowałem wszelkie zaczepki - przyznaje Tomasz Przybylski.

Negatywne komentarze pod adresem młodego instagramera padały czasami również od osób na ulicy, m.in. na śremskim rynku i w okolicach szkoły. Zdarzyło się nawet, że pewnego wieczora ktoś miał ochotę go pobić, ale na szczęście Tomasz był w grupie swoich przyjaciół i ze źle wyglądającej sytuacji wyszedł ostatecznie obronną ręką.

To, że słyszy się czasami negatywne komentarze, to nie jest specyfika tylko małych miejscowości. W dużych miastach jest podobnie, ale może nie na taką skalę. Cieszy mnie jednak fakt, że z roku na rok Śrem staje się coraz bardziej otwartym i tolerancyjnym miastem - mówi mieszkaniec Nochowa.

Przyszły fryzjer wszystko potrafi

Tomasz Przybylski przez to, że stosuje makijaż, nie uważa się za zniewieściałego. Przekonuje, że trudne doświadczenie życiowe nauczyło go, jak być zaradnym.

Siedem lat temu zmarł mój tata. Teraz mówię o tym otwarcie, choć na początku nie było mi z tym łatwo. To traumatyczne wydarzenie zmieniło mnie. Musiałem zająć się pewnymi domowymi obowiązkami, na przykład cięciem czy rąbaniem drzewa. Poza tym wyremontowałem cały swój pokój, odnowiłem meble, czy zrobiłem dla siebie nowe łózko z palet. Potrafię także postawić ściankę z cegieł, a jestem na fryzjerstwie, nie budowlance - przekonuje instagramer.

Co po Śremie?

Tomasz ma bardzo sprecyzowane plany na przyszłość. Po skończeniu fryzjerstwa planuje zapisać się do szkoły charakteryzacji w Poznaniu, a potem ukończyć także szkołę odzieżową. Jego marzeniem jest praca w teatrze, ale nie na scenie, tylko za kulisami. Mieszkaniec Nochowa nie rozważa również szybkiego opuszczenia swojej rodzinnej wsi. Do szkoły w Poznaniu chciałby dojeżdżać, ponieważ zdecydowanie bardziej od wielkich miast lubi obecność natury, w szczególności lasów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto