Park Chopina w Koninie wzbogaci się o wieloryba [ZDJĘCIA]

Park Chopina w Koninie przyjmie wieloryba późną jesienią. Do Konina dotrze sześciometrowy olbrzym.

Waży kilka ton i ma sześć metrów długości. Pomysłodawcą ściągnięcia wieloryba do mini zoo był Dariusz Urbański.

Park Chopina w Koninie ma już ponad 160 lat. Powstał z małego zagajnika. Przez ten czas zmienił się nie do poznania. Powiększył drzewostan ale również zamieszkało w nim wiele zwierząt. Jest alpaka wraz z partnerem, są strusie, daniele, dziki, kozy i wiele jeszcze innych zwierząt. Każde z nich ma swoją historię. Nie trafiło do konińskiego parku przez przypadek. Podobnie jest z wielorybem.

Wieloryb, którego ściągnie do siebie Park Chopina w Koninie to pięciometrowa rzeźba, która wyszła spod ręki ludowego artysty pana Marka Nuszkiewicza z Grabowej w gminie Rychwał. Pan Marek wyrzeźbił wieloryba z ogromnej topoli, która ścięta została na ulicy Zofii Urbanowskiej. Średnica ściętego drzewa miała 2 metry.

- Ponieważ w naszym parku stoi już ogromna rzeźba świętego Franciszka - opiekuna zwierząt, postanowiłem ściętego pnia nie utylizować, ale podarować rzeźbiarzowi, który wyrzeźbił dla nas wieloryba – tłumaczy Dariusz Urbański.

- Święty Franciszek jest patronem zwierząt stoi blisko dróżki prowadzącej do mini zoo. Rzeźba wieloryba natomiast kojarzy nam się chociażby z bajką dla dzieci „Pinokio”, dlatego stanie niedaleko placu zabaw - dodaje.

Park Chopina w Koninie domem dla wieloryba?

Wieloryb który zamieszka w konińskim parku ma płetwy, oko i miliony łuseczek – zrobionych draśnięciami dłuta. Tych draśnięć było tysiące. Marek Nuszkiewicz pracował nad rzeźbą od wiosny.

- Musiałem rzeźbę przekręcać na boki. Drewno jest tak wielkie, że używałem do tego traktora – mówi rzeźbiarz.

Do powstania ogromnego ogona natomiast, zanim użył dłuta, najpierw potrzebna mu była piła.

Wieloryb, który trafi do parku to jedna z wielu rzeźb Marka Nuszkiewicza. Inne to: anioły, figurki matki boskiej, oprawy do trofeów myśliwskich itd. Jest artystą ludowym, który rzeźbi całe życie pomimo, że pracował w konińskiej hucie i Fugo.

Konin.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!