Oto przygody Sławomir Szeliga z Inowrocławia w trakcie podróży filmowych po Polsce. Zobaczcie zdjęcia!
Korba rozruchowa - "Nie lubię poniedziałku"
Sławomir Szeliga: - Naszym pomysłem na Majówkę 2022 była wędrówka śladami filmowego planu polskiej komedii "Nie lubię poniedziałku".
Pomysł na film miał być jakby książką telefoniczną, ze względu na mnogość postaci i epizodów. Reżyser Tadeusz Chmielewski opowiadał, że "powstał stwór z niczego, czyli z pustej głowy, wielu nieprzespanych nocy i strachu o końcowy rezultat".
Na planie filmowym o godz. 2.17 Bohdan Łazuka opuścił restaurację "Sofia" przy Alejach Jerozolimskich i wyruszył w stronę centrum wędrując po torach tramwajowych przy pomocy korby rozruchowej. Podobno rekwizyt znajduje się do tej pory w domowym archiwum aktora.
Przed podróżą nie miałem wątpliwości, że wisienką na torcie naszej kolejnej wyprawy musi być moja wędrówka po śladach tej postaci. Dzięki życzliwości zaprzyjaźnionego właściciela warsztatu samochodowego zdobyłem korbę rozruchową, która wyruszyła w drogę między walizkami w bagażniku naszego auta.
W trosce o bezpieczeństwo wykonałem kilka kroków wzdłuż torów tramwajowych na skrzyżowaniu ulicy Marcina Kasprzaka ze Skierniewicką, gdzie aktor spotkał zwrotniczego, wychodzącego z budki sterowniczej, czyli tzw. gołębnika. Warto było!