Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oferta dobra, ale za droga

Agata Szczepaniak-Kamińska
Rodzice dzieci niepełnosprawnych napisali petycję do NFZ w sprawie nieprzyznania przez Fundusz kontraktu dla nowej przychodni rehabilitacyjnej w Koninie. Piotruś ma osiem lat.

Rodzice dzieci niepełnosprawnych napisali petycję do NFZ
w sprawie nieprzyznania przez Fundusz kontraktu dla nowej przychodni rehabilitacyjnej w Koninie.

Piotruś ma osiem lat. Dwa lata temu położył się spać i rano obudził się bez oznak ruchu. Ola ma 12 lat. Nikt nie dawał jej szans na to, że kiedyś będzie chodzić. Oboje, głównie dzięki rehabilitacji prowadzonej przez Michała Śliwińskiego, dziś chodzą, uczęszczają na zajęcia w szkole i prowadzą zupełnie normalne życie jak ich rówieśnicy. Takich dzieci jak Piotr i Ola jest wiele.

Nad ich dalszą rehabilitacją zawisły jednak czarne chmury. Pod koniec listopada powstał w Koninie nowy NZOZ. Jego właściciel i prowadzący – Michał Śliwiński spełnił wszystkie warunki, by uruchomić przychodnię rehabilitacyjną. Niestety, NFZ nie przyznał kontraktu na świadczenie w niej usług.

– To skandal. Mój synek dzięki Michałowi Śliwińskiemu dziś chodzi, biega i wspaniale się rozwija. Co to znaczy, że nie ma kontraktu, więc ja muszę zmienić rehabilitanta?! Przecież systematycznie płacę składki na ubezpieczenie i zgodnie z kartą praw pacjenta mam prawo wyboru rehabilitanta. Nie zmienię go, bo to wspaniały człowiek, który ma podejście do dzieci. Z niepełnosprawnymi dziećmi nie każdy może pracować. To nierzadko dzieci nie tylko niesprawne fizycznie – mówi Anna Łukasik, mama Piotra.
Mama Olgi uważa, że Michał Śliwiński uratował życie jej dziecku.

– Jeździliśmy z Olunią do wszystkich możliwych specjalistów. Nikt z nich nie dawał Oldze za dużo nadziei na normalnie życie. To dopiero Michał Śliwiński postawił ją na nogi, rehabilitując od ośmiu lat. To najlepszy specjalista w Koninie, który zajmuje się rehabilitacją dzieci – stwierdza Marzena Drzewiecka, mama Olgi.
W NFZ w Poznaniu poinformowano nas, że przychodnia ZIP-MED nie otrzymała kontraktu z kilku powodów.
– Głównie dlatego, że konkurencja w zakresie świadczeń rehabilitacji ambulatoryjnej jest w Koninie bardzo duża. Choć oferta złożona przez ZIP-MED była dobra, nie mogliśmy zaoferować kontraktu. Była dobra, ale nie dość, by uplasować się w czołówce rankingu ofert. Wpływ na ocenę miały między innymi brak ciągłości świadczenia usług zdrowotnych i wysoka cena. Ale chciałabym podkreślić, że kontraktowanie rehabilitacji ambulatoryjnej odbywa się na poziomie powiatu. W powiecie konińskim umowy opiewać będą na większą liczbę punktów niż w 2004 roku, a nawet większą niż planowaliśmy zakupić. Dostępność do tych świadczeń wzrośnie – mówi Agnieszka Olbrot z biura dyrektora WOW NFZ w Poznaniu.
Tymczasem rodzice rehabilitowanych przez Michała Śliwińskiego dzieci zapowiadają, że jeśli nic się nie zmieni, są gotowi zaostrzyć protest.

Michał Śliwiński
rehabilitant

Jestem zaskoczony że nie otrzymałem kontraktu. Mamy dobrze wyposażoną przychodnię w najlepszy
sprzęt rehabilitacyjny. Mamy specjalistów, a wśród nich lekarza rehabilitacji z drugim stopniem. Mam żal do NFZ, że mówiąc, iż dałem za wysoką ofertę, nie zaprosił mnie do negocjacji. Na razie pracujemy za darmo, ale nie wiem jak długo. Przecież nie mogę powiedzieć choremu, że przerywamy rehabilitację, bo nie mam kontraktu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto