Elektrownia w kwietniu parafowała umowę z Ministerstwem Skarbu Państwa co do zakupu 85 procent akcji konińskiej i tureckiej kopalni. Dzięki temu inwestor mógł rozpocząć rozmowy ze związkami zawodowymi co do pakietu socjalnego. Te, rozpoczęły się 24 kwietnia i skończyły po dwóch tygodniach. W międzyczasie przedstawiciele górników z przyszłym właścicielem kopalń spotkali się pięć razy.
Zobacz także: Związki zawodowe negocjują z ZE PAK
Ostatnie negocjacje miało zakończyć podpisanie porozumienia, ale do niego nie doszło. - Jest protokół kończący pewien etap rozmów, ale sytuacja niestety nie wygląda tak, jak powinna. Druga strona podzieliła załogę na dwie grupy. Osobom bezpośrednio wydobywającym węgiel zaproponowała gwarancję 24 miesięcy pracy, a pozostałej części pracowników tylko 6 miesięcy. Nie mogliśmy się zgodzić na podział załogi i takie warunki - mówi Grzegorz Matuszak, przewodniczący NSZZ Solidarność w KWB "Konin".
Związkowcy walczyli z inwestorem o pięcioletnią gwarancję pracy. O tym jednak przedstawiciele ZE PAK nie chcieli słyszeć. Teraz przedstawiciele elektrowni nie chcą komentować wyniku negocjacji.
Decyzję co do przyszłości kopalń podejmie minister. Związkowcy liczą jednak, że zanim do tego dojdzie, wrócą do rozmów. - W dalszym ciągu chcemy negocjować, tylko żeby druga strona wykazała wolę i traktowała nas poważnie jako partnerów - mówi Matuszak.
**Chcesz skontaktować się z autorem informacji?
[email protected]**
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?