Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nagonka na Manuela Arboledę robi się już niesmaczna

Maciej Lehmann
Manuel Arboleda grał w Warszawie do 69 minuty
Manuel Arboleda grał w Warszawie do 69 minuty Marek Zakrzewski
Ebi Smolarek już przed meczem starał się sprowokować Manuela Arboledę. - Bardzo szybko się przewraca. Myśli, że wszystkich może zaczepiać, ale gdy jego ktoś dotknie, od razu zaczyna płakać - mówił "Przeglądowi Sportowemu" napastnik Czarnych Koszul. - Sędzia to widzi, mam nadzieję, że w piątek będzie na takie zachowania reagował. Ja na pewno Arboledy się nie obawiam - dodał Smolarek.

W trakcie meczu piłkarze Polonii zachowywali się po chamsku. W pierwszej połowie Artur Sobiech o mało nie zrobił dziury w kolanie Kolumbijczyka. Dostał tylko żółtą kartkę za brutalne wejście. Widać było doskonale, że jego celem były nogi Arboledy, a nie piłka. To cud, że obrońca Lecha nie doznał groźnej kontuzji. Sobiech rozciął korkami mu skórę, ale na szczęście rana nie była głęboka i Maniek mógł kontynuować grę.

- Piłka może przejść, ale zawodnik nie - mówił po meczu w Canal + o tej sytuacji Sobiech, a gospodarze programu w całości się z nim zgodzili...

Na początku drugiej połowy nastąpiła kolejna prowokacja. Ebi uderzył Arboledę łokciem w tył głowy. To była czysta premedytacja. Smolarek chciał wyprowadzić z równowagi lechitę i prawie mu się to udało...

W 63 minucie meczu Smolarek uderzył Arboledę pieścią w szyję za co słusznie został wyrzucony z boiska. Co ciekawe ten czyn nie został jednoznacznie potępiony. Warszawskie media raczej bronią Smolarka, chętnie cytując jego słowa wypowiedziane dla stacji Orange Sport.

- Prowokował mnie i dostał za to żółtą kartkę. Chciał mi wsadzić palec tam, gdzie mi się nie podoba. Każdy zawodnik zrobiłby to samo na moim miejscu - mówił Ebi. Do starcia doszło też w tunelu i znów prowokował Smolarek. Równie żenująca co wypowiedź Smolarka było też to co powiedział Adrian Mierzejewski. - Arboleda to dobry obrońca, ale nikt go w Polsce nie lubi. Kopie, prowokuje, a gdy sam jest faulowany, robi teatrzyk - powiedział reprezentant Polski. Jak w takim razie nazwać to co przed , w czasie i po meczu robili piłkarze Polonii? Fair play?

Arboleda nie jest w najwyższej formie. Zdaje sobie z tego sprawę i stąd niektóre nerwowe reakcje na boisku. Dużo gestykuluje, kłóci się z sędziami i rywalami, ale to jeszcze nie powód, by robić z niego boiskowego chuligana, bo to jest niesmaczne.

ZAJRZYJ NA NASZ SPECJALNY SERWIS O KOLEJORZU

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto