MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

NA DACHAMI KONINA - Zapomniany hejnał i kompozytor

Anna Pilarska
Hejnalistów czterech zagrało w Koninie hejnał na dwie trąbki i dwa puzony - FOT. ANNA PILARSKA
Hejnalistów czterech zagrało w Koninie hejnał na dwie trąbki i dwa puzony - FOT. ANNA PILARSKA
Najpierw zawyły syreny, a kilka minut po dwunastej (ratuszowy zegar z każdej strony pokazuje nieco inny czas) z konińskiej wieży zabrzmiał hejnał na dwie trąbki i dwa puzony.

Najpierw zawyły syreny, a kilka minut po dwunastej (ratuszowy zegar z każdej strony pokazuje nieco inny czas) z konińskiej wieży zabrzmiał hejnał na dwie trąbki i dwa puzony.

Przypomnieniem konińskiego hejnału miasto uczciło 22 marca 30. rocznicę śmierci jego kompozytora Witolda Friemanna, urodzonego w Koninie. Jego utwór zabrzmiał ostatnio z tej samej wieży pięć lat temu.

Tym razem dodatkową oprawą dla hejnału okazała się próba syren zaplanowana w miniony czwartek też na godzinę 12.00. Dlatego z minimalnym opóźnieniem, kilka minut po godzinie ,,zero", czterej uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej w Koninie odegrali koniński hejnał na szczycie ratusza.

- Utwór jest oryginalny w brzmieniu, bowiem został napisany przez Witolda Friemanna na cztery głosy - wyjaśnił Krzysztof Lityński, nauczyciel trąbki w szkole muzycznej. - Na dwie trąbki i dwa puzony, czyli dwa głosy niskie i dwa wysokie, brzmi najlepiej.

Konińscy hejnaliści, czyli Michał Walczak, Robert Rusek, Kacper Grzanka i Rafał Kempiński, kilkakrotnie przypomnieli utwór zgromadzonym przed ratuszem koninianom. Gospodarze miasta, przy okazji 120. rocznicy urodzin i 30. rocznicy śmierci kompozytora postanowili bowiem przywrócić w Koninie tę tradycję.

- Codziennie nie będziemy jednak fatygować uczniów szkoły muzycznej, ale żeby podtrzymać tradycję, po ustaniu bicia zegara o godzinie 12.00, postaramy się odtwarzać hejnał mechanicznie - zapowiedział Kazimierz Pałasz, prezydent Konina.

Konieczne więc będzie skoordynowanie ruchu wskazówek zegara z różnych stron ratusza, który ma tendencje do drobnych odchyleń w czasie. Za jego równe bicie odpowiada od kilkunastu lat Zygmunt Batorski, pracownik Urzędu Miejskiego, który codziennie rano nakręca miejski czasomierz.

- Będziemy się jednak mogli poczuć jak w Krakowie - komentowali plany codziennego odtwarzania hejnału mieszkańcy Konina, którzy go wysłuchali i dowiedzieli się przy okazji o kompozytorze Witoldzie Friemannie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto