Muzeum w Koninie pokazało skarb, który pan Stefan Włodarczyk - dziś ma 92 lata - zakopywał jesienią 1939r. na terenie fabryki jego ojca Zygmunta. Ukrył skarb wraz z siostrą - Basią i swoimi rodzicami. Pan Stefan miał jeszcze młodszego o dwa lata brata - Jerzego.
Stefan Włodarczyk, gdy zakopywał tajemniczą skrzynkę, której zawartość pokazana została na wystawie "Album Koniński" - zatytułowanej; „Konin lat 30-tych XX wieku miasto i ludzie”, miał wtedy 17 lat.
Nad wystawą pracowała kustosz Muzeum w Koninie Małgorzata Szuman Gorczyca. Na zamek przybyli w sobotę córka pana Stefana - Anna i bratanek - Grzegorz - syn Jerzego. Córka i jej kuzyn dowiedzieli się o skarbie dopiero po jego odkryciu.
- To dla nas bardzo cenne znalezisko, ale przede wszystkim o wartości sentymentalnej i historycznej - mówił Grzegorz Włodarczyk syn Jerzego.
- Cieszę się, że Muzeum w Koninie pokazało znalezisko na wystawie. Sztućce, którymi jadła kiedyś nasza rodzina i inne przedmioty codziennego użytku odsyłają nas do tamtych lat - do czasów wojny - dodała Anna Laba- Włodarczyk - córka Pana Stefana Włodarczyka. - Na sztućcach wygrawerowane są inicjały babci, jeszcze gdy była panienką - tłumaczy pani Ania spoglądając z sentymentem w gablotę.
Muzeum Okręgowe w Koninie prócz znaleziska na wystawie "Album Koniński" pokazało przedwojenne fotografie. Oglądając je można na chwilę zatrzymać się i uciec w czasy, które większość z nas zna tylko z książek, opowiadań swoich dziadków i telewizji.
Konin.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?