Mariusz Szczygieł w Starym Mieście
Biblioteka pękała w szwach. Czytelnicy przyszli na spotkanie ze Szczygłem jakby chcieli zadać kłam temu, że nie czyta się dziś książek. I choć niestety statystyki wskazują, że za mało czytamy, na pewno Mariusz Szczygieł swoimi książkami poprawia te wszystkie dane. Bo reportaże spod jego ręki rozchodzą się jak świeże bułeczki.
Podczas spotkania z czytelnikami w Starym Mieście mistrz reportażu mówił, opowiadał, rozśmieszał, wyjaśniał. Prócz Czech wiele było o najtrudniejszym gatunku dziennikarskim, który prócz warsztatu wymaga od reportera intuicji i umiejętności nawiązywania kontaktów.
Mariusz Szczygieł spędził w Starym Mieście około dwóch godzin. To co powiedział swoim czytelnikom zanieśli już z sobą do domów jak swoje, zdobyte....I tak jak Mariusz Szczygieł w "Lasce Nebeskiej" pisał o bohaterze, którego miał dla siebie, zupełnie jak owada zamkniętego w bursztynie, tak czytelnicy wynieśli z poniedziałkowego spotkania dobry nastrój i zapamiętane pojedyncze zdania, zamknięte w swoich głowach.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?