18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Licheń. Ogólnopolskie Spotkania Trzeźwościowe

Andrzej Kulej
Co roku do Lichenia przyjeżdżają ludzie z całej Polski
Co roku do Lichenia przyjeżdżają ludzie z całej Polski Fot. Andrzej Kulej
Ponad 20 tysięcy osób wzięło udział w 20. jubileuszowych "Ogólnopolskich Licheńskich Spotkaniach Trzeźwościowych" w Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej. Hasłem tegorocznej edycji imprezy było "Odbudowuję swój dom".

"Mityng pod Gwiazdami", bo tak spotkania nazywają uczestnicy, jest zgromadzeniem osób uzależnionych m.in. od alkoholu, seksu, narkotyków, ale także osób współuzależnionych czyli rodzin. Spośród 20 tysięcy dramatów, większość wygląda podobnie jak historia Krzysztofa z okolic Lublina.

- Pierwszy raz przyjechałem tutaj 15 lat temu, to był początek mojego trzeźwienia - mówi Krzysztof, anonimowy alkoholik. - To był szok, że tyle ludzi ma taki sam problem jak ja. Ta wiedza pomaga, ale nic tak nie pomaga jak pomaganie innym. Dlatego jestem wolontariuszem i staram się dawać świadectwo innym. Każdy alkoholik mówi, że nie będzie pił od jutra, a wtedy trzeba mu powiedzieć, żeby nie pił tylko przez najbliższe 24 godziny i tak każdego dnia.

Krzysztof miał "normalny" dom, rodzinę, kilka samochodów, prowadził firmę i pił. - Najtrudniejszy zawsze jest pierwszy krok, zdanie sobie sprawy, że nie radzę sobie ze swoim życiem. Mówi się, że żeby zacząć trzeźwieć, trzeba osiągnąć dno. W moim przypadku było trochę inaczej, bo nie piłem denaturatu, ale dobre alkohole, nie spałem w rowie, ale w bmw - opowiada Krzysztof. - Mogłem stracić wszystko co miałem, ale żona zrobiła pierwszy krok: przestała słuchać obietnic i pokazała "twardą miłość". Wyprowadziła się z domu z dwoma synami. Gdy chciałem ją przekonać do powrotu, postawiła warunek, żebym zaczął się leczyć.

Alkoholizm i inne uzależnienia to, zdaniem Krzysztofa, choroba całej całej rodziny. - Wszyscy członkowie rodziny cierpią. Dzięki temu, że rodzina była przy mnie, udało mi się zerwać z nałogiem - podkreśla Krzysztof. - Wcześniej każda okazja była dobra do tego, żeby wypić. Dopiero gdy zacząłem spotykać innych trzeźwych alkoholików, zdałem sobie sprawę, że nie wszyscy muszą pić. Teraz, żeby wytrwać w trzeźwości unikam miejsc gdzie się pije. W domu nie mam kieliszków.

20. Spotkania Trzeźwościowe trwały od piątku do niedzieli.

Konin.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto