Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ktoś zostawił małe koty na pewną śmierć w centrum Konina. Pod śmietnikiem, zamknięte w kartonie, bez wody i jedzenia

Marcin Maliński
Marcin Maliński
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Koninie
Kilka dni temu dwie kobiety przechadzając się ul. Górniczą w Koninie natknęły się na znalezisko, które zmroziło im krew w żyłach. Pod jednym ze śmietników znajdował się karton, a w nim cztery małe kotki. - Zamknięte w kartonie, bez żadnego kocyka, wody, jedzenia.. - czytamy na stronie konińskiego schroniska, do którego trafiły kociaki. - Gdyby nie czujność i serce dwóch Pań, los kociąt zakończyłby się tragedią.

Małe koty w kartonie pod śmietnikiem w centrum Konina

Sprawa kociąt została opisana przez Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Koninie. Dwie kobiety znalazły szczelnie zamknięty karton pod jednym ze śmietników przy ul. Górniczej 9 listopada. Kociaki miały zostać zostawione bez żadnej karmy, ani nawet wody. Ponadto wystawione zostały na chłód bez żadnego koca czy ręcznika w szczelnie zaklejonym taśmą kartonie.

Jak powiedziała Marzenna Giantsios z konińskiego schroniska, koty musiały wcześniej chować się u kogoś w domu, ponieważ były czyste.

- Prawdopodobnie ktoś się przeprowadzał i postanowił pozbyć się kociąt, ponieważ na kartonie jest napis „kuchnia”.

ZOBACZ TAKŻE

”To nie człowiek, to bestia”

Pod postem, w którym konińskie schronisko opisało całą sytuację, wylała się fala komentarzy. Internauci są oburzeni zachowaniem sprawcy porzucenia kociąt w taki właśnie sposób. Poniżej przedstawiamy kilka z nich:

- Nie będę tu pisać co myślę o takich "ludziach" bo byłoby zbyt wulgarnie. A kotki śliczne, oby znalazły dom.

- To nie człowiek, to bestia bez serca zostawiła te biedne kotki, karma wraca, oby cię dopadła ręka sprawiedliwości.

- Wyroki za porzucenie zwierząt lub znęcanie się nad nimi powinny być naprawdę wysokie.

- piszą oburzeni internauci.

Porzucenia zdarzają się bardzo często

Jak wyjaśniła nam Marzenna Giantsios, to nie pierwszy raz, gdy pracownicy schroniska otrzymują zgłoszenie o porzuconych zwierzętach w Koninie. Najczęściej są to właśnie koty.

- Często zdarzają się porzucone koty w kartonach, bardzo często. Jest to już „normalka”. W czerwcu znaleźliśmy dwie kotki i dziewięć kociąt w jednym kartonie. [...]Kiedyś mieliśmy przypadek, że nie mogliśmy otworzyć kartonu, ponieważ ktoś tak bardzo zakleił go taśmą. Był wtedy upał, a koty prawie się ugotowały.

Jak dalej tłumaczy prezes schroniska w Koninie, zdarzają się także porzucone psy, które najpewniej są spoza terenu Konina.

- To widać czy pies wcześniej przebywał w domu, czy raczej mieszkał w budzie.

- wyjaśnia pani Marzenna.

ZOBACZ TAKŻE

Ktoś zostawił małe koty na pewną śmierć w centrum Konina. Po...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto