W wyniku działań operacyjnych policji funkcjonariusze zdobyli informacje, że w jednym z konińskich sklepów z gadżetami mogą być sprzedawane dopalacze.
- W czwartek razem z sanepidem przeprowadziliśmy kontrolę w tym sklepie. Zabezpieczonych zostało kilkaset opakowań produktów, co do których jest podejrzenie, że mogą to być substancje zabronione, czyli dopalacze – mówi nadkomisarz Renata Purcel-Kalus, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koninie.
Jak powiedziała Aleksandra Stacherska, rzecznik prasowa Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Koninie, środki nie były eksponowane w sklepie, ale znajdowały się na zapleczu i były sprzedawane „spod lady”.
- Teraz musimy przeprowadzić badania w uprawnionym do tego laboratorium, które potwierdzą lub zaprzeczą, czy zabezpieczone substancje są dopalaczami – zapowiada Aleksandra Stacherska. - Powiatowy Inspektor zdecyduje o wyborze najtańszego laboratorium. Na przeprowadzenie badań mamy 18 miesięcy.
Sprzedaż dopalaczy jest złamaniem zapisów ustawy o ograniczeniu handlu tymi specyfikami. Na podstawie decyzji sanepidu grozi za to grzywna w wysokości od 20 tys. do 100 tys. zł.
Konin.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?