Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konin - Samorząd przegrał ze szkołą

Ola Braciszewska
Do szkoły w Milinie dowożonych jest 11 uczniów z Konina. Kosztuje to 3 tys. zł miesięcznie
Do szkoły w Milinie dowożonych jest 11 uczniów z Konina. Kosztuje to 3 tys. zł miesięcznie Archiwum
Samorząd Konina będzie musiał zapłacić Zespołowi Szkół Integracji Twórczej w Milinie około 300 tys. złotych za dowóz niepełnosprawnych uczniów. Sąd Apelacyjny w Poznaniu nie uwzględnił złożonej przez miasto apelacji od wyroku konińskiego sądu, który nakazał miastu spłatę tej zaległości.

- Okazało się, że to my mamy rację, a działanie samorządu było bezpodstawne - mówi Anna Daszkiewicz, dyrektor szkoły w Milinie.

Trwający kilka lat spór dotyczył zaległych opłat za dowóz niepełnosprawnych dzieci z Konina, które są podopiecznymi placówki w Milinie. Zaległości te od września 2002 roku do listopada 2006 roku wraz z odsetkami sięgały ponad 500 tys. złotych.

Na zapłatę takiej kwoty władze Konina nie chciały się zgodzić. Mimo że obie strony sporu deklarowały chęć osiągnięcia kompromisu, nie udało się zawrzeć ugody przed sądem. Dyrektor Anna Daszkiewicz chciała zrezygnować z odsetek i zaproponowała spłatę kosztów podstawowych, jakie poniosła placówka, to jest około 350 tys. złotych. Na to nie zgodził się jednak Tadeusz Tylak, ówczesny wiceprezydent Konina, który zaproponował, że miasto zapłaci placówce 14 tys. euro, czyli około 60 tys. zł. Jak mówił, na więcej nie mógł się zgodzić, bo nie pozwalały mu na to procedury.

Po kilkumiesięcznym procesie, sąd przyznał rację dyrekcji szkoły w Milinie i nakazał miastu spłatę długu. Władze Konina złożyły apelację. Jednak i tę sprawę przegrały. Miasto ma zapłacić zespołowi szkół około 224 tys. złotych i ustawowe odsetki, co daje kwotę około 300 tys. złotych.

Chociaż pisemne uzasadnienie wyroku nie dotarło jeszcze do magistratu, Dariusz Wilczewski, nowy wiceprezydent Konina, odpowiedzialny za oświatę, podjął już kroki , aby podporządkować się wyrokowi sądu. - Trudno mi się ustosunkować do uzasadnienia wyroku, bo go jeszcze nie dostałem. Będę konsultował z wydziałem finansów ten wydatek miasta. Skontaktowałem się również z dyrekcją Zespołu Szkół Integracji Twórczej w Milinie. Ustaliliśmy plan działania. Jest wola pomocy ze strony szkoły. Po przeprowadzeniu postępowania mediacyjnego być może będzie możliwość rozłożenia tej kwoty na raty - mówi Dariusz Wilczewski. - Szanujemy wyrok sądu. Najważniejsze, żeby na przyszłość wypracować warunki współpracy ze szkołą - dodaje Wilczewski.

Anna Daszkiewicz przyznaje, że trudno jej się cieszyć z wyroku sądu po trwającym tyle lat procesie. Dyrektor jest jednak skłonna prowadzić rozmowy z nowymi władzami Konina o rozłożeniu spłaty długu na raty. - Nie wiem, jaki będzie ich wynik. Liczymy na dobrą współpracę z władzami miasta, bo najważniejsze dla nas jest dobro uczniów - mówi Anna Daszkiewicz.

Obecnie do szkoły w Milinie dojeżdża 11 uczniów z Konina. Ich dowóz kosztuje około 3 tys. złotych miesięcznie.

Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto