Cicha wojna rozpoczęła się po wyborach do władz partyjnych w 2007 roku. Wtedy istniała jedna organizacja skupiająca działaczy zarówno z powiatu, jak i miasta. Jedynym kandydatem na stanowisko przewodniczącego był Tadeusz Wojdyński. Tymczasem w trakcie obrad zgłoszono także kandydaturę Stefana Dziamary, który w głosowaniu uzyskał więcej głosów. Działacze SLD z Konina utworzyli własną, miejską organizację, oddzielając się od powiatowych.
– Byliśmy postrzegani jako monolit, a tu się cały czas tlił konflikt. Do tego teraz doszły sprawy dotyczące remontu budynku, otwarcia i wizyty prominentnego polityka lewicy, jakim jest Marek Nawrot. Niektórzy członkowie dowiedzieli się o tym z gazet – mówi chcący zachować anonimowość członek SLD.
Na przełomie roku spotkania noworoczne organizacje organizowały osobno. Doszło do tego, że na powiatowych nie było przedstawicieli miejskich kół. Zdziwienie budził też fakt, że na otwarcie po remoncie gmachu SLD przy ul. Staszica nie zaproszono prezydenta Kazimierza Pałasza ani innych działaczy miejskich. W gmachu siedziby mają obie organizacje – powiatowa i miejska – oraz biuro poselskie.
W przyszłym tygodniu do Konina przyjechać ma z kolei Jerzy Szmajdziński, kandydat SLD na prezydenta RP. Jednak nikt nie potrafi powiedzieć, kto zaprasza gościa. Najprawdopodobniej jest to stowarzyszenie Pokolenia. Stefan Dziamara, przewodniczący Rady Powiatowej SLD, mówi, że z pewnością obecni będą wszyscy działacze.
– Brak niektórych działaczy podczas wizyty Nawrota to była pomyłka. Teraz chodzi o wybory prezydenckie, będziemy działać ponad podziałami – zapewnia.
Bardziej wstrzemięźliwi są działacze miejscy. Prezydent Kazimierz Pałasz, wiceprzewodniczący miejskiego SLD, nie chce się wypowiadać, czy wizyta Jerzego Szmajdzińskiego będzie okazją do pojednania w partii.
– Nie jest to pytanie do mnie, raczej do przewodniczącego – powiedział Pałasz.
Elżbieta Streker-Dembińska, przewodnicząca Rady Miejskiej SLD, twierdzi, że mówienie o konflikcie jest nieprawdziwe.
– Komuś zależy, aby taki konflikt był. Na przyjazd Jerzego Szmajdzińskiego zaproszono wszystkich działaczy – powiedziała Streker-Dembińska.
Nieoficjalnie członkowie SLD mówią, że są to rozgrywki przed wyborami.
– Chodzi o to, kto będzie decydował o miejscach na listach, głównie do parlamentu – mówi działacz SLD.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?