W konińskich cukierniach panuje olbrzymi ruch i tłok. Wszyscy śpieszą się, żeby zdążyć kupić pączki. Rekordziści kupują ich nawet kilkadziesiąt.
– Od rana przez cały czas ustawia się kolejka. Mamy tylko tradycyjne pączki, ale klienci nie grymaszą i biorą to co mamy. Do tej pory sprzedaliśmy przynajmniej kilkaset – mówi sprzedawczyni z jednej z konińskich cukierni.
Konin.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?