Konin. Mirella von Chrupek znów czaruje w konińskim Zamku

Choć Mirella von Chrupek z wykształcenia jest anglistką, Polska zna ją przede wszystkim jako artystkę. Urodziła się w 1980 roku w Łodzi, tam też ukończyła studia. Dziś mieszka i tworzy w Warszawie. Jest artystką internetową, fotografką, projektantką i kolekcjonerką. Kolekcjonuje zwłaszcza lalki - przede wszystkim Ball-Jointed Dolls – i wykorzystuje je w swojej twórczości. Muzeum Okręgowe - Zamek w Koninie, gościło ją już dwukrotnie.

Domki dla lalek lub staroświeckie teatrzyki

Instalacje Mirelli von Chrupek nazywane są potocznie gablotkami, ale patrząc na nie, trudno nie pomyśleć o dawnych domkach dla lalek lub staroświeckich, eleganckich teatrzykach dla dzieci.

„The Lover’s Eye”

15 października w czasie wernisażu artystki została odsłonięta druga już „Diorama” zaprojektowana przez Mirellę von Chrupek SPECJALNIE dla konińskiego Muzeum. Inspiracją dla Mirelli stał się Dział Rzemiosła Artystycznego, a ściślej rzecz ujmując, biżuteria sentymentalna, która na co dzień prezentowana jest w Zamku jako stała ekspozycja. Dzięki tej inspiracji Mirella przygotowała piękną broszkę z okiem. Taki rodzaj biżuterii osiągnął szczyt popularności w XVIII wieku. Dioramę „The Lover’s Eye” oglądać można w zamkowych murach.

Siostry gablotki

W zeszłym roku na potrzeby projektu "Diorama", artystka stworzyła inną mikroprzestrzeń, mały świat, w którym na stałe znalazł swoje miejsce Słoń Leśny, duma Muzeum Okręgowego w Koninie. Docelowo z autorskiej koncepcji powstał projekt znacznie większy, a Muzeum zaprosiło Mirellę von Chrupek do wieloletniej współpracy.

Ścieżka alternatywna

„The Lover’s Eye” wraz ze swoją starszą siostrą, gablotką ze Słoniem Leśnym w roli głównej, tworzy dziś początek alternatywnej ścieżki, dzięki której można zwiedzać inne muzealne wystawy. W planach na kolejne lata, Muzeum w Gosławicach ma kolejne odsłony projektu. Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z obydwu wernisaży Mirelli w konińskim Zamku, ale oczywiście, nade wszystko, zapraszamy do osobistych odwiedzin Muzeum w Gosławicach. Zachęcamy również do wyszperania jej prac w Internecie. Naprawdę trudno się od niech oderwać i raczej nie sposób o nich zapomnieć.