Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konin. Kilkanaście osób straci pracę w szpitalu

Andrzej Kulej
9 sierpnia dyrekcja konińskiego szpitala ogłosiła przetarg na usługi ochroniarskie i prowadzenie portierni. Ma zostać rozstrzygnięty 23 sierpnia, a jego realizacja ma się rozpocząć 1 grudnia tego roku. Oznacza to, że pracę straci 18 pracowników portierni. W większości są to osoby po pięćdziesiątce. Umowy o pracę będą rozwiązane 30 listopada. Natomiast wgląda na to, że na razie, szpitalna kuchnia nie zostanie zlikwidowana

Pewni zwolnień są pracownicy portierni obu siedzib konińskiego szpitala. Pracuje tam łącznie 18 osób, głównie w wieku powyżej 50 lat. Dyrekcja szpitala 9 sierpnia ogłosiła przetarg na usługi ochroniarskie i prowadzenia obu portierni. Przetarg ma zostać rozstrzygnięty 23 sierpnia, a jego realizacja ma się rozpocząć 1 grudnia tego roku. W związku z tym umowy o pracę ważne są jedynie do 30 listopada.

- W większości pracownikami portierni są osoby grubo po pięćdziesiątce. Wszystkie z bardzo dużym stażem w szpitalu - mówi chcąca zachować anonimowość pracownica szpitala. - Wszyscy płaczą, bo znaleźć pracę w Koninie jest bardzo trudno, a osobom po pięćdziesiątce to już szczególnie trudno.
Jest szansa, że część osób znajdzie zatrudnienie w firmie, która wygra przetarg. Nieoficjalnie wiadomo, że największe szanse mają osoby z orzeczeniem o niepełnosprawności, za które pracodawca opłaca niższe składki ZUS.

W ostatnim czasie wśród załogi szpitala coraz częściej mówi się też o zamknięciu szpitalnej kuchni. Zaopatrza ona w posiłki chorych na wszystkich oddziałach obydwóch siedzib szpitala: przy ul. Szpitalnej i ul. Wyszyńskiego. Przygotowywane są w niej także specjalne posiłki dla osób na dietach. W kuchni pracuje obecnie 29 osób, a dwie są już na wypowiedzeniu (wypowiedzenia zostały wręczone w czerwcu).

- Atmosfera jest straszna, bo wszyscy boją się o pracę - mówi Zofia Nowak, starsza dietetyczka ze szpitalnej kuchni konińskiego szpitala. - Każdy się boi, że to on zostanie zwolniony. Koleżanki dowiadywały się w ZUS-ie o wcześniejszą emeryturę. Wyszło, że większość z nas nie może iść nawet na emeryturę pomostową, która wynosi 803 zł. Jak żyć za takie pieniądze?

W zamian za szpitalną kuchnię posiłki miałaby dostarczać firma kateringowa. W takim wypadku konieczne byłyby ogłoszenia przetargu na katering. Jak do tej pory przetarg na takie usługi nie został przez dyrekcję ogłoszony.

- Absolutnie jesteśmy przeciwni kateringowi, bo naszym zdaniem nie przyniosłoby to szpitalowi żadnych oszczędności, a jedynie pozbawiłoby nas pracy - twierdzi Zofia Nowak. - Z tego, co mi jest wiadomo, kuchnia nie zostanie zlikwidowana do końca tego roku, ale co będzie w przyszłym, tego nikt nie wie. Nie mamy pewności, że tak się nie stanie.

Brak informacji o zamknięciu szpitalnej kuchni potwierdzają członkowie związków zawodowych działających w konińskiej lecznicy. - Głośno o tym mówiło się na przełomie czerwca i lipca, teraz nie mamy takich informacji - mówi jeden z członków związków zawodowych.

Pytania odnośnie likwidacji kuchni zadaliśmy dyrekcji szpitala. Niestety, do czasu zamknięcia tego wydania Głosu, nie otrzymaliśmy na nie odpowiedzi.

Konin.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto