Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konin. Jakie będą dalsze losy ZST? "Nic jeszcze nie jest przesądzone"

Bartłomiej Bolczyk
Bartłomiej Bolczyk
Jakie będą dalsze losy konińskiej "szkoły hutniczej"?
Jakie będą dalsze losy konińskiej "szkoły hutniczej"? Krzysztof Nowak
W ostatnich dniach sporo kontrowersji wzbudziła sprawa likwidacji Zespołu Szkół Technicznych im. Marii Skłodowskiej-Curie w Koninie, czyli tak zwanej "hutniczej". Jak przekonują pracownicy placówki, to jeszcze nie koniec ich walki o dalsze działanie szkoły.

3 lutego delegacja ZST, złożona z mamy jednego z uczniów oraz nauczycielki, pani Darii Walczykiewicz, odbyła spotkanie z Wielkopolskim Kuratorem Oświaty, Robertem Gawłem. W spotkaniu brał udział również dyrektor konińskiej delegatury kuratorium, Arkadiusz Chmielewski.

- Spotkanie przebiegło pomyślnie, pan kurator przychylnie spojrzał na naszą sprawę - zapewnia Daria Walczykiewicz - Sprawa nie jest zakończona, jak próbuje przedstawić to miasto. Nic nie jest przesądzone - dodaje.

Podczas spotkania w kuratorium okazało się, że uchwały Rady Miasta dotyczące likwidacji szkoły, nie dotarły jeszcze na biurko Roberta Gawła.

- Czy to nie dziwne, że z jednej strony miastu zależy na czasie, a z drugiej nie wysyła tych uchwał od razu? - pyta Daria Walczykiewicz.

Do finału sprawy daleka droga

Nauczycielka zwraca też uwagę na problemy, które mogą się pojawić podczas rekrutacji do szkół i to bez względu na dalsze losy "hutniczej". Sprawa może się bowiem przeciągnąć. Wielkopolski Kurator Oświaty poinformował, że ma 30 dni na ustosunkowanie się do uchwały Rady Miasta od momentu jej otrzymania. Następnie miasto ma 7 dni na odwołanie do ministerstwa edukacji, te zaś ma 60 dni na rozpatrzenie odwołania. To oznacza, że na finał sprawy czekać możemy nawet kilka miesięcy.

- Co jeśli okaże się, że jednak funkcjonujemy dalej? Przecież będziemy na straconej pozycji podczas naboru do szkół! Kto pośle dziecko do szkoły, o której mówi się, że jest już zlikwidowana? A jeśli nawet włączą nas do CKU, to oni też nie otworzą kierunków, które są u nas, jeżeli taka decyzja zapadnie zbyt późno. A niektóre profile klas w ZST są unikalne w skali miasta, nigdzie indziej ich nie ma! - alarmuje Daria Walczykiewicz.

Zapytaliśmy w Ratuszu o planowane terminy wysłania uchwał w sprawie likwidacji szkoły do kuratorium, a także o potencjalne problemy przy naborze. Spytaliśmy też czy cała procedura nie została rozpoczęta zbyt późno. Oto odpowiedź, którą otrzymaliśmy od Anety Wanjas, rzeczniczki prasowej prezydenta Konina:

Procedura likwidacji szkoły została wszczęta w terminie gwarantującym wypełnienie obowiązków wynikających z art.89 ust. 1 ustawy Prawo oświatowe.

Zgodnie z Informacją dotyczącą wydawania przez Wielkopolskiego Kuratora Oświaty opinii w sprawie likwidacji/przekształcenia szkoły lub placówki, dla której organem prowadzącym jest jednostka samorządu terytorialnego wniosek o wydanie ww. opinii składa się nie później niż na co najmniej sześć miesięcy przed końcem danego roku szkolnego wraz z wymaganymi dokumentami. Skompletowane i podpisane przez Prezydenta Miasta Konina dokumenty będą przekazane w ww. terminie.

Po otrzymaniu opinii w sprawie likwidacji szkoły, w zależności od jej rodzaju, będą podejmowane określone działania.

Problem z naborem. Komu wierzyć?

Jak pisaliśmy powyżej, nauczycieli z ZST martwi sprawa naboru do szkół. Daria Walczykiewicz twierdzi ponadto, że miasto i kuratorium podają sprzeczne informacje.

- Na spotkaniu z kierowniczką wydziału oświaty, Małgorzatą Hopen, oraz z wiceprezydentem Witoldem Nowakiem, pani dyrektor Edyta Truszkowska usłyszała od prezydenta Nowaka, że nie ma przeprowadzać rekrutacji na nowy rok szkolny. Z kolei kurator Gaweł powiedział nam, że dopóki szkoła działa, dopóty dyrektor musi wypełniać obowiązki, również te związane z naborem - w innym przypadku naruszy prawo oświatowe. Co mamy zatem robić? - pyta Daria Walczykiewicz.

Zapytaliśmy Witolda Nowaka o tę sprawę. W odpowiedzi wiceprezydent poinformował nas, że opisana sytuacja nie miała miejsca.

Postulaty ZST

Nauczyciele z ZST mają żal do miasta, że nie zwróciło uwagi na ich postulaty. Na spotkaniu w kuratorium spojrzano na nie bardzo przychylnie i zespół "hutniczej" wierzy, że ich szkoła nie zostanie zlikwidowana.

Pracownicy szkoły zwracają uwagę, że władze Konina podjęły decyzję o likwidacji ich placówki bez konsultacji z osobami, których sprawa dotyczy bezpośrednio. Społeczność ZST została pominięta w rozmowach i konsultacjach w tej sprawie ale przede wszystkim nie została poinformowana o planach miasta, o których dowiedziała się z mediów.

Nauczyciele zwracają też uwagę na to, że nowe warunki lokalowe w jakich działa obecnie (od 2019 roku) szkoła są niewątpliwie dużymi atutami w byciu konkurencyjnymi na rynku konińskich szkół ponadpodstawowych. Podkreślają, że wiele zawodów, do których przyuczają w szkole, ma charakter niszowy lub unikalny w skali miasta. Po likwidacji placówki mogłyby zniknąć z jego krajobrazu oświatowego.

Społeczność szkolna złożyła u Wielkopolskiego Kuratora Oświaty 12-stronnicowe pismo zawierające te oraz inne argumenty natury organizacyjnej, oświatowej, ekonomicznej i wychowawczej. Oprócz tego u kuratora Gawła znalazły się między innymi pisma od ZNP, samorządu uczniowskiego ZST czy od rodziców niepełnosprawnego ucznia placówki.

O kolejnych etapach tej sprawy będziemy informować na bieżąco.

Radni przegłosowali. Likwidacja Zespołu Szkół Technicznych w...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto