Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konin. Głuchoniemy ukarany za brak biletu

Andrzej Kulej
FOT. Andrzej Kulej
Jadący autobusem bez biletu niesłyszący Krzysztof Nowak został złapany przez konińskich kontrolerów. Miał zostać wyszarpany z pojazdu. Została wezwana policja, która wylegitymowała go. Ostatecznie dostał karę 130 zł. Niestety nie udało mu się odwołać od kary.

Pochodzący z okolic Kalisza niesłyszący 25-letni Krzysztof Nowak przyjechał do Konina na trening piłki nożnej prowadzony przez Klub Sportowy Niesłyszących GS Konin. Wsiadł do autobusu MZK, ale nie skasował biletu. Jako osobie niepełnosprawnej przysługiwała mu ulga i za bilet powinien zapłacić 1,3 zł. Miał pecha, bo w autobusie przeprowadzono kontrolę biletów.

- Nie kupił i nie skasował biletu, bo w Kaliszu jeździ za darmo i myślał, że tak samo jest w Koninie. A był u nas wtedy po raz pierwszy - opowiada Michał Węglewski, prezes KSN GS Konin. - Popełnił błąd. To jest bezdyskusyjne, ale wątpliwości budzi zachowanie kontrolerów, którzy wyszarpali go z autobusu i wezwali policję. Czekając na funkcjonariuszy trzymali go za rękę. Prawdopodobnie nie wiedzieli co zrobić z osobą głuchoniemą, dlatego postąpili w ten sposób.

Członkowie GS Konin dwukrotnie pomagali panu Krzysztofowi odwołać się od kary.
- I dwukrotnie dostaliśmy odmowę - przyznaje Michał Węglewski. - Jedyne co udało nam się uzyskać, to rozłożenie kary na dwie raty. Nie pomogła nawet nasza propozycja przeprowadzenia darmowego, podstawowego kursu języka migowego dla pracowników MZK.

Swoich pracowników broni Mirosław Pachciarz, dyrektor MZK w Koninie.
- Nie stwierdziłem żadnego uchybienia w działaniu moich podwładnych. Wszystko odbyło się zgodnie z regulaminem. W czasie tego zdarzenia moi pracownicy na pewno nie szarpali i nie przetrzymywali za rękę tego pana - twierdzi Mirosław Pachciarz. - Nie ulega wątpliwości, że powinien mieć bilet na przejazd. Nie miał go, więc został ukarany. Nie chciał się wylegitymować, więc została wezwana policja. Kontrolerzy nie mogli postąpić inaczej.

Pan Krzysztof jest nie tylko niepełnosprawny, ale też jest bezrobotny, więc zapłacenie kary jest dla niego problemem. - Większość odwołań, które do mnie dociera pisana jest przez osoby w złej sytuacji materialnej, nie możemy różnie traktować naszych klientów - kwituje Mirosław Pachciarz.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto