Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kluzik-Rostkowska pozwie Palikota za "ku***stwo"? "Brak reakcji oznacza przyzwolenie"

Redakcja
Joanna Kluzik-Rostkowska
Joanna Kluzik-Rostkowska Fot. Bartek Syta/Polskapresse
Jan Filip Libicki namawia Joannę Kluzik-Rostkowską, by pozwała Janusza Palikota za słowa które wypowiedział w poniedziałkowym programie "Kropka nad i".

Kontrowersyjny polityk transfer byłej liderki PJN do PO określił jako "ku***estwo". Libicki zaznacza, że jest świadomy, że Palikot liczy na taką reakcję, ale jego zdaniem brak reakcji oznaczałby przyzwolenie na działania "łajdaka z Biłgoraja".

Według Libickiego, ostatnie wystąpienia Palikota są spowodowane frustracją wywołana przez niepowodzenie projektu politycznego. "Okazało się, że działalność polityczna to coś więcej niż handel kiepskimi winami czy sprzedaż tanich mebli" - kpi na swoim blogu poseł.

Były polityk PJN uważa, że reakcja jest potrzebna, bowiem lider Ruchu Poparcia, którego nazywa "Gasipsem", obrażał całą klasę polityczną. "Czynił to z tak ogromną pasją i wulgarnością, że aż Monika Olejnik zwróciła mu uwagę, że program emitowany jest w porze, w której dostęp mają do niego nieletni" - przypomina Libicki.

Poseł zdradza, że namawia Joannę Kluzik-Rostkowską, by wystąpiła na drogę sądową. Była liderka PJN na razie decyzji jeszcze nie podjęła. Mam nadzieję więc, że (...) Gasipies wysoko go przegra. Bardzo wysoko. Ma z czego płacić. Zresztą pieniądze będą tu tylko narzędziem w kolejnej próbie resocjalizacji tego wielokrotnego polityczno - marketingowego recydywisty" - podsumowuje Libicki.

Źródło:**Blog Jana Filipa Libickiego**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto