Kontrowersyjny polityk transfer byłej liderki PJN do PO określił jako "ku***estwo". Libicki zaznacza, że jest świadomy, że Palikot liczy na taką reakcję, ale jego zdaniem brak reakcji oznaczałby przyzwolenie na działania "łajdaka z Biłgoraja".
Według Libickiego, ostatnie wystąpienia Palikota są spowodowane frustracją wywołana przez niepowodzenie projektu politycznego. "Okazało się, że działalność polityczna to coś więcej niż handel kiepskimi winami czy sprzedaż tanich mebli" - kpi na swoim blogu poseł.
Były polityk PJN uważa, że reakcja jest potrzebna, bowiem lider Ruchu Poparcia, którego nazywa "Gasipsem", obrażał całą klasę polityczną. "Czynił to z tak ogromną pasją i wulgarnością, że aż Monika Olejnik zwróciła mu uwagę, że program emitowany jest w porze, w której dostęp mają do niego nieletni" - przypomina Libicki.
Poseł zdradza, że namawia Joannę Kluzik-Rostkowską, by wystąpiła na drogę sądową. Była liderka PJN na razie decyzji jeszcze nie podjęła. Mam nadzieję więc, że (...) Gasipies wysoko go przegra. Bardzo wysoko. Ma z czego płacić. Zresztą pieniądze będą tu tylko narzędziem w kolejnej próbie resocjalizacji tego wielokrotnego polityczno - marketingowego recydywisty" - podsumowuje Libicki.
Źródło:**Blog Jana Filipa Libickiego**
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?