W piątek, 6 lipca, przypłynął do portu w Nowej Soli kajakarz samotnik, Robert Tomalski z Radomia.
W 2016 roku przepłynął pod prąd najdłuższą polska rzekę Wisłę. W roku ubiegłym w ten sam sposób pokonał najdłuższą rzekę w Europie, Wołgę. W tym roku wyruszył do Chin, by przepłynąć chińską Jangcy, najdłuższą z kolei rzekę w Azji.
Bezduszne przepisy, problemy z bezlitosnym systemem, sprawiły, że po trzech dniach musiał się wycofać. Siedem dni temu był w Nowej Soli na Międzynarodowym Spływie Kajakarzy i tam dał się namówić na przepłynięcie „pod włos” Odry.
Wyruszył spiesznie do Świnoujścia i zaczynając od brzegu morskiego, ruszył przez Zalew Szczeciński do ujścia Odry, skąd pod prąd ruszył w górę rzeki, z zamiarem ukończenia podróży w Czechach. W Nowej Soli kajakarz znalazł po wielu dniach odpowiednie warunki na odpoczynek i zbieranie sił do walki z prądem Odry w portowej marinie.
Wideo
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!