Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak pomorskie szkoły bronią się przed epidemią świńskiej grypy?

Magda Popek
FOT MACIEJ JEZIOREK
W październiku musimy spodziewać się kolejnej fali świńskiej grypy w Polsce - ostrzegał już latem Główny Inspektorat Sanitarny i w trosce przede wszystkim o zdrowie dzieci przesłał do Ministerstwa Edukacji Narodowej wytyczne, co zrobić, by zmniejszyć ryzyko wystąpienia epidemii w szkołach.

- Już kilka miesięcy temu do wszystkich placówek edukacyjnych w województwie pomorskim rozesłaliśmy komunikat dotyczący ryzyka wystąpienia choroby. Zobowiązaliśmy też dyrektorów szkół, by na początku roku szkolnego przeprowadzili pogadanki na temat świńskiej grypy z dziećmi i rodzicami, a także zadbali o to, by uczniowie mieli możliwość na terenie szkoły dbać o higienę osobistą - mówi Zdzisław Szudrowicz, pomorski kurator oświaty. - Nie przeprowadzałem wprawdzie kontroli, czy dyrektorzy zastosowali się do zaleceń kuratorium, ale z prywatnych rozmów z dyrektorami i wychowawcami wiem, że nie tylko stosują się do zaleceń, ale też apelują do rodziców, by nawet lekko chore dzieci nie przychodziły do szkół. Na szczęście do tej pory nie mamy informacji, by w jakiejkolwiek szkole było choćby podejrzenie pojawienia się wirusa, ale w tej sytuacji lepiej dmuchać na zimne.

Tego samego zdania są wychowawcy i dyrektorzy szkół i przedszkoli. W wielu placówkach min. w gdańskim przedszkolu nr 31 pojawiły się plakaty informujace o zagrożeniach i profilaktyce zwiazanej z chorobą. - Wytyczne z Sanepidu dostaliśmy już w czerwcu. Na początku roku wywiesiliśmy plakat z informacją dla rodziców i naszych pracowników - tłumaczy Mariola Wachowiak, dyrektor placówki. - Jednocześnie apelowaliśmy do rodziców, bymaluchy chorowały w domach, a nie w przedszkolu. Ryzyko zagrożenia nawet zwykłym przeziębieniem jest duże, a w sytuacji, gdy grozi nam świńska grypa, tym bardziej nie chcemy ryzykować zdrowia dzieci.

O pozostawianie chorych dzieci w domu apelowała też Danuta Rek, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Kartuzach. - Prosiłam też, by uświadomili dzieciom, jak ważne jest zachowanie podstawowych zasad higieny,. Przestrzegałam, by dzieci nie piły z jednej butelki, nie jadły jednego pączka, nie dawały sobie tzw. "gryza" jabłka. Brzmi to śmiesznie, ale wystarczy przejść się po korytarzu podczas przerwy, by zobaczyć, że dzieci robią to nieustannie, a trudno o łatwiejszy sposób zarażenia się niż jedzenie razem kanapki - dodaje dyrektorka.

Szkoła zastosowała się też do innych zaleceń kuratorium. - Zadbaliśmy o to, by we wszystkich toaletach było mydło w płynie i suszarki do rąk, a wychowawcy przeprowadzili we wszystkich klasach pogadanki na temat świńskiej grypy.

W Katolickim Gimnazjum w Słupsku również przeprowadzane są codzienne kontrole toalet. - Dbamy, by nawet na chwilę nie zabrakło mydła czy papierowych ręczników - mówi Lucyna Kwiatkowska, dyrektor szkoły. - Zgodnie z zaleceniami nauczyciel biologii i pielęgniarka przeprowadzili we wszystkich klasach specjalne lekcje na temat profilaktyki i zagrożeń związanych ze świńską grypą i wirusem A/H1N1. Na szczęście w tej chwili nie mamy w szkole wielu zachorowań, ale dwa tygodnie temu wiele dzieci chorowało na grypę i rodzice dostosowując się do naszej prośby, nie przysyłali ich do szkoły.

Również w trójmiejskich szkołach wytyczne kuratora zostały potraktowane bardzo poważnie. - Dzieci z klas IV-VI uczestniczyły w zajęciach na temat choroby, dla młodszych dzieci zorganizowaliśmy specjalny apel, na którym pani pielęgniarka dokładnie wytłumaczyła maluchom w jaki sposób powinny dbać o higienę, by zmniejszyć ryzyko zachorowania - mówi wicedyrektorka SP nr 39 w Gdańsku i podkreśla, że takie wytyczne były bardzo potrzebne. - Wszyscy dyrektorzy dokładnie wiedzieli co zrobić, by ograniczyć ryzyko wystąpienia epidemii.

Najważniejsza jest profilaktyka

Główny Inspektor Sanitarny przygotował szczegółowe wytyczne, co zrobić, by zminimalizować ryzyko zachorowania na świńską grypę.
Przede wszystkim należy unikać bliskiego kontaktu z chorymi osobami. Dbać o siebie, dużo spać, być aktywnym fizycznie, unikać stresu, pić dużo płynów i zdrowo się odżywiać. Bardzo ważna jest higiena osobista. Sanepid zaleca, by myć ręce tak często, jak to tylko możliwe, mydłem w płynie i spłukiwać je przez minimum 20 sekund gorącą wodą. Warto przypomnieć dzieciom, by nie używały wspólnych naczyń np. nie piły z butelki koleżanki.
Nauczyciele i rodzice powinni bacznie przyglądać się dzieciom i w razie jakichkolwiek objawów (gorączka, kaszel, ból gardła, katar, bóle mięśniowe i stawowe, ból głowy, dreszcze, czasem wymioty i biegunka) natychmiast udać się do lekarza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jak pomorskie szkoły bronią się przed epidemią świńskiej grypy? - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto