Dwumecz III-ligowy pomiędzy MKS PWSZ Konin z UKKS 2000 Leszno zakończył się podziałem punktów. W pierwszym meczu wygrali goście, natomiast po południu to MKS wygrał po niebywale emocjonującej końcówce.
Pierwsze trzy punkty zdobył Tomasz Szczerba, jak się później okazało najlepszy strzelec MKS w tym meczu. Mimo prowadzenia kilkoma punktami, kwarta zakończyła się remisowo. Drugie 10 minut znowu świetnie zaczęli koninianie, bowiem najpierw Łukasz Śmigielski trafił za 3 i dołożył rzut za 2 i w 7 minucie było 30:32, ale tak naprawdę bardzo dobrze MKS zaczął grać od III kwarty, którą kapitalnymi akcjami rozpoczęli Michał Drop i wielki wojownik Dariusz Bobrowski. To za jego sprawą, grający trener Tomasz Grabianowski nie wytrzymał nerwowo po odbiorze piłki i za niesportowe zachowanie sędzia odgwizdał przewinienie techniczne. Były więc dwa rzuty na 43:45 i piłka z boku dla MKS, a za moment Szczerba trafił za 3 na 49:54.
W IV kwarcie tradycyjnie już Tomasz Szczerba zdobył punkty na 55:56, a Bobrowski znowu odebrał piłkę Grabianowskiemu i po kontrze rzucił na 57:56. Po tej akcji do końca znakomicie w obronie grali wszyscy, a rzuty Bobrowskiego i Dropa zapewniły ostatecznie komplet punktów.
- To było nasze piąte zwycięstwo i to odniesione bez Mikołaja Patrzykąta i Jakuba Górnego. W tym meczu nie broniliśmy strefą jak rano, atakowaliśmy piłkę i to utrudniło rywalom organizację ataku pozycyjnego. Z bardzo dobrej strony pokazał się Bobrowski, który w obu meczach zagrał po 40 minut - powiedział Grzegorz Zieliński.
MKS PWSZ Konin - UKKS 2000 Leszno 75:73
Kwarty: 22:22, 17:19, 16:15, 22:17
MKS PWSZ: Szczerba 25 (5x3), Bobrowski (2x3), Drop 9, Rabe 7, Rosołowski 6, Śmigielski 3 (1x3), Komasa 2
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?