MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

I LIGA - Porażka i rezygnacja

Jerzy Nowak
Przerwa w rozgrywakch nie wyszła na dobre pierwszoligowym koszykarkom z Konina. MKS PWSZ Kon-Bet przegrał na własnym parkiecie z Orłem Poklkowice, ale tym razem nie o samą porażkę chodzi.

Przerwa w rozgrywakch nie wyszła na dobre pierwszoligowym koszykarkom z Konina. MKS PWSZ Kon-Bet przegrał na własnym parkiecie z Orłem Poklkowice, ale tym razem nie o samą porażkę chodzi. Bardziej martwi fatalny styl w jakim MKS przegrał. Po meczu z dziennikarzami nie spotkał się trener Grzegorz Szajek, który podobno zrezygnował z prowadenia zespołu.

Jak widać jedna, dotkliwa porażka może mieć daleko idące reperkusje. Zaraz po porażce trener Szajek powiedział, że od dziś z dziennikarzami rozmawiać będzie Grzegorz Zieliński. Kontekst jest oczywisty. Nowy trener nie wytrzymał długo w Koninie, choć może się jeszcze zdarzyć i tak, że ta emocjonalna decyzja zostanie zmieniona.

A sam mecz? Od początku było wiadomo, że będzie ciężko. Powód był prosty: absencja kontuzjowanej jedynki, czyli rozgrywającej Pauliny Czachor. Jak kiepsko wygląda bez niej gra zespołu widać było od pierwszych sekund spotkania. Nie potrafiła jej zastąpić ani Hanna Steciuk, ani pod koniec Justyna Borońska. MKS grał wolno, niedokładnie, rzucał z pozycji wymuszonych dobrą obroną Orła i miał fatalną skuteczność. Cieniem zawodniczki podkoszowej była Danuta Przybylak. Skutek był dotkliwy, choć to nie wina tylko Przybylak - nie było zbiórek i to pod tablicą atakowaną jak i bronioną. W pierwszej połowie koninianki nie potrafiły praktycznie skonstruować szybkiej i składnej akcji zespołowej. Punkty zdobywały raczej z akcji indywidulanych Beaty Wierzbickiej, Agata Krzemińskiej, Ewy Przytarskiej i Marty Libertowskiej.

Orzeł grał za to zdecydowaniem szybciej, lepiej w obronie i miał wyższą skuteczność. Na niespełna dwie minuty przed końcem I kwarty prowadził 31:27 i to tylko dzięki celnym rzutom z wolnego i za trzy Danuty Przybylak.
Zupełnie inaczej zaczęła się III kwarta. MKS zagrał wreszcie szybko, agresywnie, pressingiem i doprowadził do remisu po 37 i 39. Znakomity początek miały Libertowska i Wierzbicka (trafiała za trzy). Jej drugie trafienie dało pierwsze prowadznie 43:42. Potem trafienie Przytarskiej dało 45 punkt MKS i 46 po jej rzucie wolnym.

Końcówka była szalenie emocjonująca. Lepiej zagrała Przybylak, ale parkiet opuściła za 5 fauli Steciuk i na nic zdała się świetna postawa Wierzbickiej. Na 3 minuty przed końcem był znowu remis po 63, ale ostatnie minuty należały do Orła, bo wrócił koszmar gry z początku meczu.

MKS PWSZ Kon-Bet - Orzeł 70:74 (14:18, 15:17, 22:17, 19:22)
MKS: Wierzbicka 18, Przytarska 13, Libertowska 11, Steciuk 9, Krzemińska 6, Walas 5, Przybylak 4, Borońska 4, Nowakowska 0

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konin.naszemiasto.pl Nasze Miasto