Koszykarze MKS Dalen Konin zagrali dwa mecze w lidze juniorów. Wygrali w Koninie z MKK Gniezno i przegrali w Poznaniu z Pyrą głównie dlatego, że zagrali bez ,,jedynki'', chorego Wiktora Soszyńskiego. Jak widać, bez dobrego rozgrywającego, meczu wygrywać nie można.
W pierwszym meczu, zespół Norberta Napierały rozbił wręcz rywali z MKK Gniezno. Po świątecznej przerwie zespół Norbarta Napierały zaczął mecz z wielką ochotą i bardzo skoncentrowany. Na efekty nie trzeba było czekać, bowiem po kilku minutach Dalen wysoko prowadził i potem było zdecydowanie trudniej grać na tak wysokim stopniu i koncentracji, i zaanagażowania. Mimo to, konińscy juniorzy przeprowadzili wiele kontr i nadal zwiększali swoją przewagę. Po dwóch kwartach mieli na koncie 58 punktów. Ostatecznie tak wysoki wynik został ustalony w IV kwarcie, w której MKS Dalen zdobył aż 39 punktów.
Niestety, później nie było już tak dobrze w meczu z Pyrą w Poznaniu.
- Godzinę przed wyjazdem okazało się, że zachorował nasz rozgrywający Wiktor Soszyński i nie pojechał z nami do Poznania. To ustawiło nas na straconej pozycji, bo naszej ,,jedynki'' nie potrafili zastąpić ani Bartosz Lasota, ani Dariusz Rosołowski stąd mieliśmy dużo strat. Zagraliśmy niezły mecz, rzuciliśmy osiem trójek, z tego cztery pod koniec drugiej kwarty, ale to nie starczyło na tak mocnego rywala - powiedział po meczu z Pyrą trener Norbert Napierała.
Najwięcej punktów w Poznaniu zdobyli: Błażej Rabe 21, Dariusz Rosołowski 15, Tomasz Szczerba 13 i Łukasz Śmigielski 8.
MKS Dalen Konin - MKK Gniezno 112:68 (29:16, 29:19, 15:15, 39:18)
MKS Dalen: Rabe 27, Filipczak 17, Śmigielski 13, Szalaty 13, Rosołowski 12, Urbaniak 7, Szczerba 6, Soszyński 6, Lasota 5, Tylak 4, Strzelecki 2, Przewoźny 0
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
