Podczas ostatniej fali upałów, gdy na okolicznym Rynku termometr pokazywał 36 stopni Celsjusza, gnieźnieńskie targowisko było szarą patelnią. Betonowy plac pozbawiony drzew i roślinności (nie wliczając ozdobnego bluszczu) odstraszał nie tylko szarością, ale i temperaturą. Po drugiej stronie ulicy Warszawskiej, od wielu lat sklep jubilerski prowadzi Zbigniew Cieśliński. - Tutaj nie idzie wytrzymać w czasie upałów – relacjonował mężczyzna.
Warszawska. Były drzewa, a jest beton. W upalne dni panuje tam skwar
Była godzina 13.00, ale termometr postawiony za ladą wskazywał 28 stopni, pomimo włączonego wiatraka.
- W takie upały jak dzisiaj, muszę sklep zamykać wcześniej, bo nie można pracować. Prosiłem władze miasta o nasadzenie drzew, proponowałem nawet, że to sfinansuje, ale to nic nie dało
– mówi mężczyzna, który mimo 80-lat jest czynny zawodowo. Pamięta czasy, gdy przed jego witryną stało drzewo, które dawało cień. Wycięto je kilka lat temu, a miejsce po korzeniach wyłożono kostką brukową. - No i dlaczego nie można tutaj czegoś posadzić? Jeśli zasadzimy w tym roku, już za kilka sezonów będzie efekt – podkreślił jubiler, który tego samego dnia po godzinie 15.00 wysłał zdjęcie termometru, który stał na witrynie. Czerwona kreska dosięgła 50 stopni. Zabrakło skali? Nie jest to problem jednego sklepu. W Podobnej sytuacji są pracownicy okolicznych lokali.
- W trakcie konsultacji społecznych dotyczących ulicy Warszawskiej wnioskowałem o nowe nasadzenia i stojaki rowerowe. Obiecano, że drzewa będą
– relacjonuje radny miejski, Tomasz Dzionek. Część obietnicy wykonano, bo drzew przybyło – ale z drugiej strony targowiska, od ulicy Wawrzyńca.
- Mimo to wnioskowałem kilka razy, żeby drzewa nasadzić od strony Warszawskiej i do tej pory tego nie zrobiono
– dodaje społecznik, który w tym roku złożył projekt do budżetu obywatelskiego na 2023 rok zakładający wiele nowych drzew na Warszawskiej i nie tylko.
Problemem zajęła się także posłanka Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050, która wystosowała pismo do prezydenta Tomasza Budasza.
- Niestety, ul. Warszawska, zwłaszcza na odcinku targowiska, to nie jedyny przykład zabrukowania centrum naszego miasta. Zabetonowanych i pozbawionych zieleni ulic oraz placów wciąż przybywa. Niemal każde działanie rewitalizacyjne zaczyna się kojarzyć z eliminowaniem zieleni i wycinką drzew. Z zabetonowanych i wyłożonych kostką brukową ogromnych połaci miejskich przestrzeni sterczą niekiedy smętnie pojedyncze drzewa czy marniejące w rosnących temperaturach krzewy i rośliny ozdobne. W tej szczątkowej formie nie przetrwają i z pewnością, nie będą spełniać swojej ważnej roli by podnosić jakość naszego życia w mieście
- alarmuje posłanka.
Interpelację w sprawie maksymalnego przyspieszenia nowych nasadzeń złożyli także radni: Olga Gandurska, Angelika Ślachcińska i Artur Kuczma.
Gniezno. Czy na ulicy Warszawskiej powinny zostać posadzone drzewa? W upalne dni panuje tam skwar
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?